Część mieszkańców osiedla Słoneczne Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec”
w Kraśniku chce likwidacji jedynego na osiedlu boiska. - Już kilka lat się męczymy z tą piłką. Ciągle słychać, jak jest odbijana od ścian bloku. Ludzie się już od tego huku rozchorowali - skarży się Wanda Plewik, mieszkanka bloku obok boiska przy ulicy Pogodnej 5.
- My tu prawie codziennie przychodzimy i gramy w piłkę. Nigdy nic złego się nie stało,
to jest jedyne boisko na osiedlu, dlatego staramy się nie robić niczego złego - mówi Sebastian.
Murem za nim stoją jego koledzy z drużyny i młodzież grająca w piłkę właśnie na tym boisku. Panią Plewik zaś popiera grupa lokatorów i od ponad dwóch lat zgłasza administracji spółdzielni "Metalowiec” ten problem. Dlatego zorganizowano referendum wśród mieszkańców sąsiadujących z boiskiem bloków. Wyniki były zaskakujące. - Najpierw mieszkańcy zagłosowali za likwidacją boiska. Ale później przeprowadziliśmy referendum w sąsiednich czterech blokach. Okazało się, że większość jednak nie chce go likwidować. Podczas kolejnych zebrań środowiskowych mieszkańcy ponownie opowiedzieli się za likwidacją - relacjonuje Piotr Iwan, prezes SM "Metalowiec”.
Obecnie jedna i druga grupa zbiera podpisy. Jedna za likwidacją boiska, druga za jego pozostawieniem.
Zwolennicy likwidacji proponują zamiast boiska do gry, plac zabaw dla małych dzieci. Jednak drabinki dla dzieci znajdują się zaledwie kilkanaście metrów obok boiska. Jest również pomysł zrobienia w tym miejscu parkingu.
Teraz Spółdzielnia ma poważny problem do rozwiązania. - Jak byśmy zrobili, to ktoś będzie niezadowolony. Na razie myślimy, żeby ogrodzić boisko wysokim czterometrowym płotem. To jedyny taki obiekt na osiedlu i nie chcielibyśmy go likwidować - dodaje Iwan.