Na towarowej trasie kolejowej z Lublina do Stalowej Woli ma pojawić się więcej pociągów. Wszystko dzięki elektryfikacji jednego z torów na stacji w Kraśniku. Projekt wart około miliona złotych jest częścią Krajowego Programu Kolejowego.
Trzy z czterech torów kolejowych w Kraśniku zostały już zelektryfikowane kilka lat temu, bo w 2020 roku. Teraz przyszedł czas na podniesienie standardu ostatniego z nich, po którym do tej pory jeżdżą tylko pociągi spalinowe. Prace zaplanowane są na ostatni kwartał tego roku i mają kosztować około miliona złotych.
Poza elektryfikacją tor czeka wyregulowanie. Uzupełniony ma zostać także tłuczeń. Dobra wiadomość jest taka, że prace nie będą odbywać się kosztem ruchu na pozostałych torach. Oznacza to, że zarówno pociągi towarowe, jak i pasażerskie nie powinny napotykać utrudnień na tej stacji.
Głównymi beneficjentami mają być pociągi z węglem z Kopalni Bogdanka do Elektrowni Połaniec, jak i dalekobieżne składy relacji Zamość – Lublin – Wrocław, Rzeszów – Lublin – Szczecin oraz pociągi międzyregionalne.
Prace na stacji w Kraśniku wykona Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe Sp. z.o.o. z Gdańska.