Obrażenia miał spowodować mundurowy, który próbował zatrzymać naszą Czytelniczkę. W miniony czwartek pani Katarzyna pojechała na cotygodniowy targ do Annopola. Wracała z zakupami na przystanek. Chciała zdążyć na czekającego już busa i przeszła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Nie wiedziała, że niedaleko stoi nieoznakowany radiowóz kraśnickiej drogówki. Mundurowi podjechali na przystanek.
Siniaki, podarta kurtka i miesiąc zwolnienia – tak dla pani Katarzyny z okolic Annopola zakończyło się przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Kobieta nie zderzyła się jednak z samochodem, a z policjantem z drogówki.