Urzędnicy będą dziś tłumaczyć się mieszkańcom i miejskim radnym z działań, które podjęły w "norweskiej” sprawie.
W tym czasie m.in. urzędnicy z Ratusza mieli płatne wykłady. Były też wyjazdy studyjne i rajd rowerowy Kraśnik–Lwów. Nie cały projekt był zrealizowany zgodnie z prawem. W ub. r. były burmistrz Kraśnika Piotr Cz. został skazany prawomocnym wyrokiem. Większość zarzutów dotyczyła przestępstw korupcyjnych. Piotr Cz. przyjmował łapówki od trenerów i koordynatora projektu.
W zeszłym miesiącu Norwegowie wystąpili o zwrot całej dotacji – 686 802 euro. Miasto do końca sierpnia ma też zapłacić też odsetki. – Cały czas walczymy, aby tej kwoty nie spłacać, tylko tą część o której mowa jest w wyroku sądu – to 100 tys. zł. na taką sumę jesteśmy przygotowani – zaznacza Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika.
Na zwrot całej dotacji – blisko 4 mln zł miasta nie stać. – Nie mamy takie sumy w kasie – rozkłada ręce Włodarczyk. – Nie możemy też zaciągnąć kredytu na taką sumę.
Spotkanie w Centrum Kultury i Promocji, podczas którego urzędnicy opowiedzą też o działaniach naprawczych rozpocznie się o godz. 17.