Czy policjanci mieli prawo zabrać kierowcy dowód rejestracyjny auta za pęknięty klosz lampy? Po opisaniu przez nas takiego przypadku, sprawę bada rzecznik praw obywatelskich. Swoje dochodzenie prowadzi też policja.
I tak: kierowca straci dowód, jeśli np. policjant stwierdzi w aucie brak świateł lub to, że światła nie działają. A także wtedy, gdy uszkodzenia samochodu zagrażają porządkowi ruchu lub środowisku. Rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski, chce wyjaśnić czy pęknięty klosz lampy jest takim zagrożeniem.
Tuż przed świętami RPO zwrócił się o wyjaśnienia w tej sprawie do komendanta kraśnickiej policji. Przypadkiem lubelskiego kierowcy zainteresował się po naszej publikacji z 17 marca, pt. "Drogówka z Kraśnika nie ma litości”.
– Po przeczytaniu tego artykułu rzecznik podjął sprawę z urzędu – mówi Paweł Grabczak z biura RPO. – Pismo do komendanta, to pierwszy etap naszego postępowania. Dopiero po otrzymaniu odpowiedzi i jej analizie będzie możliwa odpowiedź na pytanie, czy funkcjonariusze policji naruszyli zasady zatrzymywania dowodu rejestracyjnego.
Przypomnijmy. Krzysztof Bujak, kierowca z Lublina, został zatrzymany przez załogę nieoznakowanego forda modeno za przekroczenie dozwolonej prędkości i przekroczenie podwójnej linii ciągłej. Przyznał się do wykroczenia i przyjął mandat w wysokości tysiąca złotych plus 8 punktów karnych.
Tyle, że oprócz tego stracił dowód rejestracyjny, bo mundurowi dopatrzyli się, że auto ma pęknięty klosz lampy.
– To już była złośliwość policjantów – skomentował Mieczysław Fedeńczuk, rzeczoznawca techniki motoryzacyjnej.
Tymczasem kraśnicki policja prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
– Sprawdzamy czy załoga z forda mondeo nie naruszyła przepisów podczas kontroli Krzysztofa Bujaka, czy dowód rejestracyjny został słusznie zatrzymany. Po zakończeniu postępowania wewnętrznego komendant odpowie na pismo rzecznika praw obywatelskich – mówi Janusz Majewski z kraśnickiej policji.
Bohater naszego artykułu Krzysztof Bujak, nie kryje zadowolenia: Tę sprawę trzeba wyjaśnić do końca. Moim zdaniem policjanci niesłusznie zatrzymali dowód rejestracyjny.
Gdyby się okazało, że policjanci przekroczyli swoje uprawnienia, to grozi im postępowanie dyscyplinarne, zakończone pozbawieniem premii i nagród rocznych.