Rozmowa dnia z Jerzym Bryndzą, który od 40 lat pracuje w Fabryce Łożysk Tocznych w Kraśniku
- Bardzo dobrze. Byłem świadkiem największych i najważniejszych zmian w zakładzie. Z perspektywy czasu okazuje się, że wyszło na dobre. Choć nie można nie zauważyć, że w najlepszym okresie pracowało tu 8 tysięcy osób, a teraz ponad 2,7 tys. Ale to i tak bardzo dużo w skali miasta czy nawet powiatu.