39-letni Zbigniew K. wsiadł do forda i ruszył z piskiem opon. Wiózł pasażerkę, Beatę Ć. "Zapomniał", że nie ma prawa jazdy. "Zapomniał", że wcześniej pił alkohol. Policjanci mają dobrą pamięć i zdziwili się, widząc mężczyznę za kierownicą.
Na widok nadjeżdżającego radiowozu siedzący za kierownicą forda Zbigniew K. zatrzymał samochód. W jego głowie zrodził się niecny plan, jak wykpić się od odpowiedzialności. Wyskoczył z auta, aby zamienić się miejscami z pasażerką.
Plan nie był najlepszy, ponieważ kobieta również nie posiadała uprawnień do kierowania. To nie koniec podobieństw. Oboje byli pijani. Z tą różnicą, że 34-letnia Beata Ć. miała ponad 2 promile alkoholu, jej towarzysz ponad 3 promile.
Pijana para została zatrzymana w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwieją, będą się grubo tłumaczyć. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.