We wtorek trzecioligowiec z Lubartowa poinformował o rozstaniu z trenerem Radosławem Muszyńskim, który prowadził zespół od 27 września. Pod jego wodzą beniaminek wywalczył jednak tylko trzy punkty i działacze zdecydowali się dokonać kolejnej roszady na ławce. Kto może zastąpić popularnego „Muchę”?
Według naszych informacji w gronie kandydatów znaleźli się chociażby: Wojciech Stefański, czyli były trener rezerw Motoru Lublin oraz Jacek Ziarkowski. „Ziaro” w przeszłości zasiadał na ławce: Sparty Rejowiec Fabryczny, Hetmana Zamość, Avii Świdnik czy Kryształu Werbkowice. Ostatnio 49-latek był za to grającym trenerem w A-klasowym Błękicie Cyców.
Co ciekawe, Stefański po raz kolejny może zastąpić Muszyńskiego. Tak się składa, że w rezerwach żółto-biało-niebieskich najpierw pracował ten pierwszy, ale zastąpił go „Mucha”. Następnie Stefański znowu wrócił na ławkę Motoru II, ale już po pierwszej kolejce sezonu 24/25 stracił pracę, a działacze klubu z Lublina postawili tym razem na Kacpra Stróża.
Lewart na półmetku rozgrywek znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, a do bezpiecznej strefy traci osiem punktów. W takiej sytuacji, myśląc o utrzymaniu trzeba poszukać solidnych wzmocnień. A tymczasem mówi się, że w Lubartowie będą musieli się mocno postarać, żeby zatrzymać wszystkich graczy z obecnego składu.
Nie pierwszy raz na celowniku innego klubu znalazł się chociażby Krystian Żelisko, który ponownie przymierzany jest do innego trzecioligowca z naszego regionu – Świdniczanki Świdnik. Drużyna Łukasza Gieresza też w tabeli grupy czwartej Betclic III ligi znajduje się pod kreską i ma tylko punkt więcej od Lewartu.
Innym piłkarzem, którego może być trudno zatrzymać w zespole jest Tomasz Tymosiak. Doświadczony pomocnik dołączył do ekipy beniaminka w trakcie sezonu.