Spełniło się moje największe marzenie – cieszy się Piotr Baczyński ze Świerszczowa w gm. Cyców. Szopka, którą zbudował, trafiła na najsłynniejszy w Polsce konkurs szopek.
Konkurs Najpiękniejszych Szopek jest organizowany przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa od 1937 r. W tym roku charakterystycznych krakowskich szopek zgłoszono aż 176. Nic dziwnego, bo główna nagroda to aż 8 tys. zł. Piotr Baczyński wprawdzie nie zdobył nagrody, ale jak podkreśla, samo zakwalifikowanie jego pracy na wystawę jest już ogromnym wyróżnieniem.
– Udział w tym konkursie to tak jak dla reżysera pokazanie swojego filmu na festiwalu w Cannes. Biorą w nim udział głównie mieszkańcy Krakowa. A moja szopka była jedyną z województwa lubelskiego – opowiada pan Piotr.
Właśnie po to, żeby się wyróżnić, u podstawy swojej szopki pan Piotr umieścił napis "Lublin pozdrawia Kraków”. – Pomogło. Zostalismy zauważeni i bardzo miło przyjęci – mówi Baczyński.
– Wciągnąłem w to także swoje wnuki. I młodszy Bartek złapał bakcyla. Sam już nawet przygotował własną szopkę do szkoły – cieszy się mieszkaniec Świerszczowa.
Wystawę Szopek Krakowskich, na której można zobaczyć pracę pana Piotra, można oglądać do 23 lutego w Pałacu Krzysztofory przy Rynku Głównym 35. Po wystawie w Krakowie szopka najprawdopodobniej wróci do Świerszczowa. – Proboszcz już pytał, co zamierzam z nią zrobić. Na pewno znajdę jakieś odpowiednie miejsce na jej prezentację – zapowiada autor.
Szopki krakowskie znacznie różnią się od tradycyjnych betlejemskich stajenek. Muszą zawierać elementy charakterystyczne dla architektury Krakowa, jak np. wieże. Charakteryzują się również bogatymi zdobieniami.