Już w piątek Artur Wasil straci stanowisko prezesa zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka. Tak zdecydował Jacek Sasin. Znamy przyczyny.
– Jestem po rozmowie z prezesem Grupy Enea Pawłem Majewskim. W piątek podczas Rady Nadzorczej LW Bogdanka rozpatrzony zostanie punkt o odwołaniu prezesa A. Wasila – napisał na Twitterze wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Te słowa oznaczają, że lubelską spółką górniczą nie będzie już kierował wspomniany Artur Wasil.
– Nie komentujemy – ucina dyskusję na ten temat Dorota Choma, rzecznik prasowy LW Bogdanka.
Jestem po rozmowie z Prezesem @Grupa_Enea Pawłem Majewskim. W piątek podczas Rady Nadzorczej @LWBogdanka rozpatrzony zostanie punkt o odwołaniu Prezesa A. Wasila.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) September 14, 2022
Artur Wasil kieruje górniczą spółką od 2018 roku. Na drugą kadencję został przez radę nadzorczą wybrany pod koniec czerwca. Głównym udziałowcem firmy (ma 66 proc. udziałów) jest Grupa Enea i dlatego Sasin musiał, co do usunięcia Wasila, porozumieć się z szefem grupy.
Najlepsza kopalnia
To zaskakująca decyzja, bo Bogdanka jest nazywana najlepszą polską kopalnią. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku spółka zanotowała 1 462,6 mln zł skonsolidowanych przychodów i 336 mln zł zysku netto.
Czemu zatem prezes ma zostać zwolniony? – Decyzja nie została podjęta z dnia na dzień. Wicepremier zajął stanowisko już w ubiegłym tygodniu – zdradza nam jeden z ważnych, lubelskich polityków PiS i zdradza, że jest już dwóch kandydatów na nowego prezesa. Ich nazwiska na razie są trzymane w tajemnicy. – Każdy z nich ma wady i zalety. Czekamy na rozstrzygnięcia – dodaje nasz rozmówca.
Są podejrzenia, że odwołanie Wasila to przygotowanie do przejęcia przez skarb państwa pełnej kontroli nad LW Bogdanka. Do końca roku ma powstać Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego skupiająca spółki energetyczne – Enea, Polska Grupa Energetyczna, Tauron Polska Energia. W NABE nie będzie kopalń i dlatego energetyka musi się ich pozbyć. Przekazując właśnie skarbowi państwa.
– To akurat nie ma związku z Wasilem – mówi nam jeden z posłów PiS z lubelskiego. – To jest strzał ostrzegawczy, który ma dać do myślenia innym szefom kopalń. Chodzi o wydobycie węgla – dodaje.
Węgla nam brakuje i rząd oczekuje, że kopalnie wywiozą na powierzchnię więcej opału. Zarówno dla energetyki jak i dla ogrzewania domów. Tu trzeba dodać, że Bogdanka pracuje głównie dla tego pierwszego sektora. Węgla dla gospodarstw domowych ma stosunkowo mało – ok. 1 proc. rocznej produkcji.
Odwołanie prezesa LW Bogdanka przyczyny
Tymczasem lubelska kopalnia właśnie zaktualizowała swoje założenia produkcyjne na ten rok. Ma to być ok. 8,3 mln ton węgla handlowego. A miało być 9,2 mln ton.
– To nie jedyna przyczyna, ale wystarczająca – mówi nasz rozmówca z PiS. – Jak to wygląda? Premier jedzie kupować 100 tys. ton węgla na Ukrainę, a polska kopalnia zmniejsza wydobycie o 1,8 mln ton – tłumaczy.
Pechowa ściana
Dodaje, że w mniemaniu Sasina, to Wasil jest odpowiedzialny za tę sprawę. Mniejsze wydobycie to efekt problemów z jedną ze ścian węglowych. 31 sierpnia nastąpił „nagły i niespodziewany wzrost ciśnienia eksploatacyjnego, w wyniku czego doszło do jej zaciśnięcia” – napisała kopalnia komunikacie i przyznała, że to wydarzenie zdecydowało o zmniejszeniu planu wydobywczego.
– Obciąża to Wasila, bo wybrał taką metodę eksploatacji ściany mimo, że eksperci górniczy zalecali inne podejścia. Są na to protokoły – ujawnia nam polityk PiS.
Artur Wasil w 2021 r. zarobił w Bogdance 936 tys. zł.