Nie będziemy robić "przymusowych” zakupów w sklepach, które prowadzi firma związana z Górnikiem Łęczna - buntują się pracownicy Bogdanki.
- Jedni są fanami piłki nożnej, drudzy nie. Dlaczego wszyscy musimy odprowadzać "daninę” na Górnika Łęczna? - denerwuje się górnik z Bogdanki. - I to z pieniędzy, które dostajemy na jedzenie.
Co miesiąc każdy pracownik kopalni otrzymuje talon na posiłki regeneracyjne wartości 200-250 zł. Może go zrealizować w dwóch sklepach działających przy szybach w Bogdance i w Nadrybiu. Oba są prowadzone przez PHU "Górnik”, firmę związaną z klubem Górnik Łęczna.
- Kiełbasa zwyczajna kosztuje tam 12 zł, a polędwica 29 zł. Wszystko jest o 30 proc. droższe niż w normalnym sklepie - dodaje inny pracownik.
Czara goryczy przelała się, gdy górnikom zabroniono płacenia talonami w sklepie, który powstał kilka miesięcy temu przy nowym szybie w Stefanowie. Handlowcy zostali wyłonieni w drodze przetargu, nie są związani z klubem, a ceny w sklepie są niższe niż w "Górniku”. Jednak tutaj można płacić tylko gotówką. Żeby zrealizować talony, górnicy ze Stefanowa muszą jeździć do sklepów "Górnika” w Bogdance i Nadrybiu.
- Ludzie czują się oszukani. Uważają, że talony powinni realizować na rynkowych zasadach - mówi Bogusław Szmuc, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Bogdance.
Związkowcy poskarżyli się na monopol "Górnika” do zarządu kopalni. - Ceny są za wysokie i trzeba je sprowadzić na normalny poziom - twierdzi Alfred Bondyra, szef "Solidarności” w Bogdance.
Zarząd nie widzi problemu w tym, że sklepy dla górników prowadzi firma związana z klubem. - To spółka Górnika Łęczna, która zarobione środki przeznacza na finansowanie klubu. Nie ma w tym nic złego - uważa Grzegorz Gawroński, rzecznik Bogdanki. Ale górnicy widzą to inaczej: Niech Bogdanka sponsoruje klub, ale nie naszym kosztem.
Górnicy otrzymali od zarządu zapewnienie, że do końca roku uregulowana zostanie zarówno sprawa cen, jak i możliwość realizowania talonów w Stefanowie.
W Bogdance zatrudnionych jest ponad 3 tys. osób. Z talonów sklepy "Górnika” mają miesięczny obrót rzędu 600 tys. zł. Poza tym, Bogdanka oficjalnie sponsoruje Górnika Łęczna.
- W ramach umowy sponsoringowej przeznaczyliśmy w tym roku 3 mln zł na działalność klubu - ujawnił nam Gawroński. - Bogdanka to nasz strategiczny sponsor - przyznaje Grażyna Łojko, prezes Górnika Łęczna. - Reszta pieniędzy pochodzi z działalności gospodarczej i od innych sponsorów. Ale szczegółów i konkretnych kwot nie mogę ujawnić.
artykuł powstał dzięki
naszemu czytelnikowi
0800 303 983
redakcja@dziennikwschodni.pl