Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Policjanci poszukują dwóch kobiet i mężczyzny, którzy pod pretekstem pożyczenia gotówki okradli z 5 tys. złotych mieszkańca Łęcznej. Oszuści zamiast oddanych w zastaw dolarów, w saszetkę schowali paczkę ciastek.
Na komendę w Łęcznej zgłosił się mieszkaniec miasta, który oznajmił, że padł ofiarą wyrafinowanych oszustów. – Z jego relacji wynikało, że do zdarzenia doszło w miniony czwartek. Na ul. Rynek II w Łęcznej, nagle zatrzymał się przy nim ciemny samochód, w którym siedziały dwie kobiety i mężczyzna – mówi Anna Smarzak z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zapytali starszego pana o drogę do miejscowego szpitala, mówiąc, że leży tam ich znajomy biorący udział w wypadku samochodowym. Mężczyzna tłumacząc kierunek drogi, został poproszony, by wsiąść do pojazdu.
W trakcie dojeżdżania do szpitala, podróżujący z kobietami mężczyzna odebrał telefon. Z rozmowy wynikało, że kuzyn właśnie został przetransportowany do lubelskiego szpitala i potrzebna jest pilnie gotówka, gdyż biorące udział w wypadku auto zostało doszczętnie rozbite.
– Nieznajomi poprosili starszego pana o pożyczkę 5 tys. złotych. Ten widząc rozpacz na twarzach nieznajomych, poprowadził ich do ich własnego domu i zaprosił do środka – opowiada Anna Smarzak. Mężczyzna przystał na propozycję pożyczki pieniędzy w zamian za oferowane przez nieznajomych dolary. Jak przyrzekali będący w potrzebie nieznajomi, za dwie godziny oddadzą gotówkę z powrotem.
Mężczyzna długo czekał na powrót swoich dłużników. Kiedy zajrzał do saszetki, zamiast dolarów była tam paczka ciastek i kawałek folii. Policja poszukuje oszustów.
Zapytali starszego pana o drogę do miejscowego szpitala, mówiąc, że leży tam ich znajomy biorący udział w wypadku samochodowym. Mężczyzna tłumacząc kierunek drogi, został poproszony, by wsiąść do pojazdu.
W trakcie dojeżdżania do szpitala, podróżujący z kobietami mężczyzna odebrał telefon. Z rozmowy wynikało, że kuzyn właśnie został przetransportowany do lubelskiego szpitala i potrzebna jest pilnie gotówka, gdyż biorące udział w wypadku auto zostało doszczętnie rozbite.
– Nieznajomi poprosili starszego pana o pożyczkę 5 tys. złotych. Ten widząc rozpacz na twarzach nieznajomych, poprowadził ich do ich własnego domu i zaprosił do środka – opowiada Anna Smarzak. Mężczyzna przystał na propozycję pożyczki pieniędzy w zamian za oferowane przez nieznajomych dolary. Jak przyrzekali będący w potrzebie nieznajomi, za dwie godziny oddadzą gotówkę z powrotem.
Mężczyzna długo czekał na powrót swoich dłużników. Kiedy zajrzał do saszetki, zamiast dolarów była tam paczka ciastek i kawałek folii. Policja poszukuje oszustów.
