Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Policjanci wspólnie ze strażakami uratowali przed utonięciem 31-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna płynął z nurtem rzeki. Na szczęście zauważyli go wędkarze i wezwali pomoc. 31-latek był pijany.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godz. 21. – Do dyżurnego łęczyńskich policjantów zatelefonował wędkarz, który siedząc nad brzegiem rzeki Wieprz, w Rossoszy zauważył płynącego z nurtem rzeki człowieka. Z relacji rozmówcy wynikało, że mężczyzna wołał o pomoc, gdyż sam nie miał siły się wydostać z rzeki – mówi Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Na miejsce pojechali policjanci oraz funkcjonariusze Straży Pożarnej, którzy zabrali ze sobą łódź ratunkową. Dzięki szybkiej akcji, już po kilku minutach mężczyzna został wyłowiony z rzeki. – Policjanci przewieźli go na komendę, gdzie został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie – dodaje Myśliwiec. Mundurowi przekazali go pod opiekę rodziny.
Na miejsce pojechali policjanci oraz funkcjonariusze Straży Pożarnej, którzy zabrali ze sobą łódź ratunkową. Dzięki szybkiej akcji, już po kilku minutach mężczyzna został wyłowiony z rzeki. – Policjanci przewieźli go na komendę, gdzie został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie – dodaje Myśliwiec. Mundurowi przekazali go pod opiekę rodziny.
