Pierwsi pacjenci do nowego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Jaszczowie mają być przyjęci w grudniu, a już w kolejce jest ponad 100 podań. W środę oficjalnie dokonano otwarcia jednostki SP ZOZ Łęczna, choć trwa jeszcze wyposażanie lecznicy w niezbędny sprzęt.
Budowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Jaszczowie rozpoczęła się październiku 2020 roku. Koszt tej inwestycji to 6,8 mln złotych. SPZOZ w Łęcznej zrealizował inwestycję w większości z własnych środków ze wsparciem w postaci dotacji 1 mln złotych, ze środków Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w ramach Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przekazanych przez starostwo w Łęcznej.
– ZOL w Jaszczowie może hospitalizować między 42, a 52 pacjentów. Przyjmiemy osoby niesamodzielnie, spełanijące warunki przyjęcia zgodnie ze skalą Barthel oceniającą zapotrzebowanie chorego na opiekę oraz jego stopień sprawności. Są to przeważnie osoby leżące, poruszając sią na wózku, nie mogące się samodzielnie umyć czy z kłopotami w zakresie np. trzymania moczu. ZOL jest skierowany do wszystkich mieszkańców regionu. Zaznaczam, że nie świadczymy usług komercyjnych – mówi dr Jerzy Makolus, ordynator ZOL w Jaszczowie. – W tej chwili w moim sekretariacie w Łęcznej leży około 100 podań osób kwalifikujących się do naszego ZOL – dodaje ordynator Makolus.
– ZOL w Jaszczowie to uzupełnienie kompleksu senioralnego działającego w ramach SP ZOZ Łęczna. Poza ZOL planujemy w nowym obiekcie uruchomić ośrodek pobytu dziennego i teleopieki. W otoczeniu ma powstać otwarty park rehabilitacyjny z elementami integracyjnymi mieszkańców Jaszczowa oraz pensjonariuszy – dodaje dr Krzysztof Bojarski. W Jaszczowie już działa Zakład Aktywizacji Zawodowej, Centrum Opiekuńczo–Mieszkalne oraz Dzienny Dom Seniora.
Smaczkiem uroczystości otwarcia był gustownie oprawiony kawałek starej boazerii z gabinetu chirurgów w nieistniejącym budynku szpitala w Jaszczowie. Taki upominek z okazji otwarcia otrzymał dr Krzysztof Bojarski, szef szpitala w Łęcznej, od swojego poprzednika, Piotra Rybaka, dziś dyrektora lecznicy w Puławach i radnego w powiecie łęczyńskim. Ten kawałek drewna przywołał wspomnenia o lekarzach i szpitalu, w którym pomagano ludziom od 1919 roku.