Trzeci mecz i trzecia porażka. Podopieczni Michała Macka prowadzili w Łagowie z tamtejszym ŁKS, ale ostatecznie nie zdobyli nawet jednego „oczka”.
W 14 minucie po dwójkowej akcji Wesley’a Caina i Rafała Kruczkowskiego ten pierwszy zaliczył asystę, a drugi wpakował piłkę do siatki. Niestety, Hetman nie dowiózł korzystnego wyniku do przerwy. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony gospodarze wyrównali. Po szybkim rozegraniu autu i dośrodkowaniu w pole karne głową Grzegorza Gibkiego pokonał Krystian Zaręba.
Po przerwie gospodarze odwrócili losy spotkania. W 57 minucie Kacper Rogoziński wywalczył rzut karny, a jedenastkę wykorzystał Adam Imiela i to beniaminek był na prowadzeniu. W kolejnych fragmentach żadnej z drużyn nie udało się już zmienić wyniku. Efekt? Trzecia kolejna porażka drużyny trenera Macka.
W sobotę zamościanie zagrają na swoim boisku z wiceliderem – Wisłą Puławy, która ma na koncie komplet dziewięciu punktów. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.
ŁKS Łagów – Hetman Zamość 2:1 (1:1)
Bramki: Zaręba (45+1), Imiela (57-z karnego) – Kruczkowski (14).
Hetman: Gibki – Wolanin, Jaroszyński, Myszka, Gierowski (83 Maciaś), Baran (72 Białousko), Kruczkowski, Turczyn, Pupeć, Grzęda (71 Pokrywka), Cain.
Żółte kartki: Wilk, K. Rogoziński, Zaręba, Krzeszowski – Gierowski, Pokrywka.