Po najgorszym listopadzie w historii w najbliższych tygodniach na lubelskim lotnisku może zagościć większy ruch. W niedzielę wznowione zostały loty do Londynu Luton, a w okresie świąteczno-noworocznym ponownie uruchomione zostaną trasy do Dublina, Doncaster Sheffield i Oslo Torp.
Cięcia w rozkładach to efekt trwającej pandemii. W związku z obostrzeniami wprowadzanymi przez poszczególne kraje przewoźnicy zawiesili część połączeń. W ostatnim czasie obsługiwane były jedynie dwa kierunki z Portu Lotniczego Lublin: Warszawa i Eindhoven. Widać to po statystykach, bo w październiku liczba obsłużonych pasażerów spadła o 76 proc. w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. W listopadzie spadek był jeszcze większy i sięgnął 91 proc. W tym czasie obsłużono zaledwie 2244 podróżnych, co było najgorszym wynikiem w historii portu nie licząc kilku dni czerwca tego roku, gdy po trzymiesięcznym zamknięciu wznowiono działalność operacyjną.
Linie lotnicze zapowiadały, że zawieszone trasy powrócą do rozkładów w okresie świątecznym. Sytuacja epidemiczna stawiała te plany pod znakiem zapytania. W niedzielę wykonany został jednak pierwszy lot linii Wizz Air do Londynu Luton. Węgierski przewoźnik w najbliższym czasie wznowi też rejsy do Doncaster Sheffield (od 17 grudnia) i Oslo Torp (od 20 grudnia). Od 19 grudnia do Dublina zacznie latać Ryanair.
- Towarzyszyła nam spora niepewność w sprawie przywrócenia połączeń. Cieszymy się, że przewoźnikom zgodnie z zapowiedziami udało się przywrócić trasy z naszego lotniska. Sytuacja jest jednak zmienna i w tej chwili trudno cokolwiek przewidzieć – przyznaje Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.
Z rozkładów jasno wynika, że rejsy do Doncaster, Oslo i Dublina ponownie zostaną zawieszone po Nowym Roku. Kontynuowane mają być jedynie loty do Warszawy, Eindhoven i Londynu Luton.