Dziś ciąg dalszy sesji Rady Miasta w Lubartowie. W piątek radni tak długo spierali się m.in. o budowę pomnika i statut Lubartowskiego Ośrodka Kultury, że zabrakło im czasu na uchwalenie nowych podatków.
Już podczas obrad radny Andrzej Kardasz, przewodniczący klubu PiS, zmodyfikował tę propozycję.
Postuluje budowę pomnika o charakterze narodowo-patriotycznym, bez wskazywania kto konkretnie stałby na postumencie.
Rada doszła jednak do wniosku, że zmiany w uchwale są zbyt duże, żeby się nimi zająć. Znowu muszą je zaopiniować komisje.
Szukaj więcej informacji z Lubartowa i okolic na www.lubartow.pl
Radni mieli też różne pomysły, jak doprowadzić do powstania pomnika. – Powinien zostać powołany społeczny komitet, który wybrałby dla niego miejsce, formę i źródła finansowania – mówi radny Andrzej Zieliński.
Z kolei okazją do sporów na temat tygodnika samorządowego „Lubartowiak” było uchwalanie nowego statutu Lubartowskiego Ośrodka Kultury. Wyłączenie pisma ze struktur LOK zaproponowała radna Bogumiła Lisek-Jublewska, twierdząc, że tygodnik łamał prawo prasowe. Radni opozycyjni uważają, że pismo prezentuje punkt widzenia władz.
– Jestem w stanie udowodnić, że „Lubartowiak” pisał o mnie źle – oponował burmistrz Jerzy Zwoliński.
Zmian nie będzie. 11 radnych z koalicji zagłosowało za zostawieniem tygodnika pod skrzydłami LOK. (dj)