Marzyciel, gadżeciarz, perfekcjonista - tymi słowami określał się jeden z najmłodszych wójtów na Lubelszczyźnie, 36-letni Dawid Tarnowski. Wiadomość o jego śmierci pojawiła się dzisiaj, zaskakując mieszkańców całego powiatu lubartowskiego.
Zanim został wójtem, pracował w Gminnej Bibliotece Publicznej w Firleju i wspierał Lokalną Grupę Działania "Doliną Wieprza i Leśnym Szlakiem". Angażował się również w pracę animatora oraz prezesa w założonym przez siebie stowarzyszeniu "ToMyRazem" zajmującego się m.in. warsztatami informatycznymi dla dzieci i seniorów. W 2018 roku wystartował w wyborach na wójta i zdobył w nich 1662 głosy, zostawiając w tyle trójkę znacznie bardziej doświadczonych kontrkandydatów, w tym Sławomira Cieszkę. Wynik ponad 54 proc. oznaczało zwycięstwo w pierwszej turze. Gdy został wójtem miał 31 lat.
Niecałe pięć lat później, we wtorek, 25 lipca, pojawiły się informacje o jego śmierci. Na stronie internetowej starostwa powiatowego w Lubartowie kondolencje dla rodziny i bliskich Dawida Tarnowskiego złożył starosta Tomasz Marzęda. - Wyrazy głębokiego współczucia oraz wsparcia i otuchy w tych trudnych chwilach - napisał. W podobnym tonie pojawiło się dziesiątki komentarzy zarówno w lokalnych, jak i ogólnopolskich mediach. Dla wielu, którzy go znało, jak piszą internauci, był to po prostu "dobry, mądry, operatywny młody człowiek".
W jednej z notatek biograficznych Dawid napisał, że większość swojego życia poświęcił pracy na rzecz społeczeństwa. Prywatnie interesował się muzyką, kolekcjonował płyty i biografie artystów. Zdarzało się, że sięgał również po aparat fotograficzny. - Trzy słowa idealnie mnie opisujące : marzyciel, gadżeciarz, perfekcjonista - pisał o sobie kilka lat temu młody samorządowiec.
Powody oraz okoliczności śmierci wójta gminy Firlej nie zostały ujawnione.