Nawet osiem lat więzienia grozi mężczyźnie, który został zatrzymany przez policjantów z Tomaszowa Lubelskiego. Może siedzieć przez swoje działania w internecie.
Ta historia zaczyna się w maju 2021 roku. Wtedy właśnie do 35-letniej mieszkanki powiatu tomaszowskiego na portalu randkowym odzywa się nieznajomy. Przedstawia się jako fizjoterapeuta, który stracił pracę.
– Kontakty obojga miały miejsce w świecie wirtualnym. Mężczyzna przesłał jej zdjęcia, podawał również swoje dane. Mimo że znajomość trwała rok, ani razu nie spotkali się w rzeczywistym świecie. Jednak amant powoli budował zaufanie kobiety, do tego stopnia, że kiedy opowiedział jej o swoich problemach finansowych, prosząc o pomoc, 35-latka zgodziła się mu pomóc – opisuje tę znajomość policja.
Wystarczyło kilka miesięcy, żeby w tym czasie 35-latka pożyczyła fizjoterapeucie ponad 18 tysięcy złotych. W końcu przejrzała na oczy. Zrozumiała, że nie ma szans na odzyskanie pieniędzy. – Podejrzewając, że mężczyzna nie jest tym za kogo się podaje, w marcu bieżącego roku zgłosiła się na policję – dodają mundurowi.
Namierzenie amanta nie było łatwe. W końcu udało się ustalić, że kobieta korespondowała z 32-latkiem z Zamościa.
– Jak się okazało, wygląd zatrzymanego zupełnie odbiegał od tego, którego zdjęcia dostawała 35-latka. Po części fałszywe też były jego dane – informuje policja.
Mężczyzna został już zatrzymany. Przedstawiono mu zarzut oszustwa. Przyznał się do winy. Zamościaninowi grozi do ośmiu lat więzienia.