Nawet 30 tysięcy odbiorców w naszym regionie nie ma prądu. To efekt intensywnych opadów śniegu. Biały puch łamie gałęzie, które z kolei niszczą linie energetyczne.
– Śnieg pada przez cały czas, przez co warstwa białego puchu na gałęziach drzew jest coraz większa. Gałęzie tego nie wytrzymują i łamią się, niszcząc nasze linie – tłumaczy Szkodziak.
W terenie są wszystkie służby energetyczne w całym regionie. – Mamy kłopot z dojazdem w wiele miejsc – zaznacza Szkodziak. – Są trudne warunki na drogach. A do niektórych linii trzeba dojechać w środek pola.