Pieczony ogon z krokodyla będzie główną atrakcją sylwestrowego menu w Hotelu Zamojskim. O północy uczestników nawiedzi specjalny gość - hotelowy duch. Na balu w podbialskiej Roskoszy posilić się można będzie przy stole szlacheckim. W lubelskim Klubie MC podczas zabawy można wygrać wycieczkę zagraniczną.
Szampańską zabawę, ze sztucznymi ogniami zapewnia Zajazd "Trzy Dęby”. Tam sylwestra spędzi m.in. Kazimierz Stocki, starosta chełmski.
Sztuczne ognie podziwiać będą chełmianie witający Nowy Rok na placu Gdańskim. Z ruchu wyłączone zostaną sąsiadujące z nim ulice. Równo o północy życzenia noworoczne mieszkańcom miasta złoży prezydent Henryk Dżaman.
Prezydent Białej Podlaskiej ostatnią noc roku spędzi w gronie najbliższych. - Ewentualnie w gronie przyjaciół, jeżeli mnie odwiedzą - dodaje Andrzej Czapski. O północy wygłosi na placu Wolności orędzie do mieszkańców.
Podobnie, też z rodziną, zamierza przeżyć sylwestra przewodniczący Rady Miasta, Jerzy Sadowski. Nieliczni bialczanie bawić się będą w restauracjach. Najdrożej, bo aż 600 złotych od pary, trzeba zapłacić za bal urządzony przez Stajnię Cugową w podbialskiej Roskoszy, gdzie dodatkowo posilić się można przy stole szlacheckim, na którym obok pieczonego prosięcia znalazły się tak niewyszukane przystawki jak smalec i kiszone ogórki.
W Klubie MC przy muzyce lat 80., specjalnych efektach świetlnych odbędą się wybory króla i królowej balu. - Najważniejszą nagrodą konkursową tej nocy jest wycieczka zagraniczna dla dwóch osób - mówi Jacek Abramowski, współwłaściciel Klubu MC.
Amatorzy muzyki lat 50., 60., 70. i 80. szampańsko pobawią się w sylwestrową noc w klubie Graffiti. Przygotowano tam cztery gorące posiłki, m.in. schab w sosie, barszczyk, flaki, bigos i kawałki kurczaka w sosie kokosowym.