Józef Gruszczyk, nowy burmistrz Ostrowa Lubelskiego, obniżył sobie pensję. Będzie zarabiał o 2300 zł brutto mniej niż jego poprzednik. Tak zaoszczędzone pieniądze pójdą na gminne becikowe. To pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Kto kolejny?
- Pieniądze na becikowe będą pochodzić z oszczędności. A konkretnie - zaproponowałem obniżenie moich miesięcznych poborów - mówi Jan Gruszczyk, burmistrz Ostrowa. Poprzedni burmistrz otrzymywał co miesiąc 9860 złotych brutto, obecny po obniżce dostanie 7560 złotych, także brutto.
Czy zaoszczędzonych na pensji burmistrza pieniędzy wystarczy dla wszystkich uprawnionych do gminnego becikowego?
- Według naszych obliczeń powinno wystarczyć. Statystycznie w naszej gminie każdego roku rodzi się nieco ponad 40 dzieci - dodaje Zofia Klementewicz, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej, współautorka treści uchwały o gminnym becikowym.
- W dzisiejszych czasach liczy się każdy grosz. 500-złotowe becikowe przeznaczę na łóżeczko - mówi pani Weronika z Ostrowa Lubelskiego, która spodziewa się dziecka na początku przyszłego roku.
Burmistrz chce dać sygnał młodym ludziom, że miasto i gmina Ostrów Lubelski dba o nowych mieszkańców. - Jest to nasz gminny element walki z niżem demograficznym. Ale nie tylko. Uważam, że burmistrz nie może zarabiać rażąco więcej, niż jego wyborcy. Takie różnice są nieetyczne - uważa Gruszczyk. - Dajemy także sygnał, że w naszej gminie warto mieć dzieci, warto tu żyć. Więcej dzieci, to powód do radości, ale także konkretne miejsca pracy, na przykład w szkołach - przekonuje burmistrz.
O jednorazowe becikowe od gminy może starać się mama, tata lub opiekunowie mieszkający na terenie gminy co najmniej rok przed urodzeniem dziecka. - 500-złotowe becikowe przysługuje na każde dziecko. Jak będą bliźniaki, to szczęśliwi rodzice otrzymają od gminy 1000 zł, a jeśli trojaczki - to 1500 zł. Chcemy płacić jak najwięcej - deklaruje burmistrz.
Sam nie zamierza skorzystać z takiego prezentu. - Mam już trójkę dzieci - tłumaczy. - A jakie będą efekty naszego becikowego, dowiemy się za rok - kończy z uśmiechem.