Gmina da pieniądze, ksiądz budynek. Tuż przy cmentarzu powstanie pierwszy w Chodlu publiczny szalet.
Toaleta powstanie przy cmentarzu, w połowie drogi między urzędem a kościołem. Chodnik będzie biegł od drogi powiatowej do wejścia na cmentarz.
- Te inwestycje zrealizujemy jeszcze w tym roku, pozostałe w przyszłym - obiecuje wójt. Na razie nie może podać kosztu budowy, gdyż gmina jest w trakcie sporządzania kosztorysu i dokumentacji.
Wójta wspiera proboszcz miejscowej parafii. - Proboszcz jest bardzo przychylny tym inwestycjom i zaangażowany w sprawy mieszkańców. Obiecał wsparcie materialne, zdopinguje ludzi do pracy. Obie strony są chętne do tego tanga, to może i efekt będzie - cieszy się Jan Majewski.
Szalet powstanie w starym zniszczonym budynku, należącym do parafii. Wyremontuje go gmina.
- Toaleta będzie nowoczesna, przystosowana dla osób niepełnosprawnych. Już od dawna wierni mnie prosili, żebyśmy wybudowali WC, ale nie było gdzie. A teraz jest do dyspozycji budynek, w którym dawniej mieszkał grabarz. Zgodę dał arcybiskup, bo budynek jest własnością parafii - podkreśla ks. Ryszard Sowa, proboszcz parafii Św. Trójcy i Narodzenia NMP. - Gdyby gmina miała go postawić od początku, to byłoby i drożej, i dłużej, a tak wspólnymi siłami damy radę.
- Bardzo nas to cieszy. W niektóre święta kościelne msza trwa nieco dłużej i wtedy niektórzy mieli naprawdę problem. Szczególnie starsi ludzie - mówi pani Agnieszka, mieszkanka Chodla.
Proboszcz widzi również potrzebę, by wybudować porządny parking przy samym kościele. - W niedzielę samochody nie mieszczą się pod parafią. Musiałem nawet zmienić godziny mszy, gdyż trzeba uwzględnić czas na wyjazd jednych z parkingu i przyjazd kolejnych wiernych - dodaje ksiądz proboszcz.