Przed czterema laty w Opolu Lubelskim podczas przedstawienia runął cyrk Safari. Wewnątrz było około 300 osób. Niektórzy odnieśli poważne obrażenia – ucierpieli od upadających metalowych elementów konstrukcji.
Przed Sądem Rejonowym w Puławach zakończył się właśnie proces w tej sprawie. Obaj mężczyźni zostali uniewinnieni. Jedynie Andrzej S. ma zapłacić grzywnę za to, że nie zgłosił postawienia namiotu w opolskim starostwie.
Według sądu, przyczyną katastrofy była silna burza, które przetoczyła się wtedy nad miastem, a w namiot uderzyła trąba powietrzna. Wyrok nie jest prawomocny.