Rewolucyjne zmiany czekają kierowców na piątym zadaniu S17. W piątek zostanie zamknięty wlot z Męczenników Majdanka w trasę piasecką. A w przyszłym tygodniu kierowcy pojadą po nowej nitce odcinka Lublin–Piaski.
– Mamy 67 dni opóźnienia. Na szczęście sprzyjająca obecnie aura pozwala na nadrabianie zaległości. Już dziś mogę powiedzieć, że termin zakończenia budowy, czyli listopad 2012, zostanie dotrzymany – mówi Andrzej Truszkowski, dyrektor budowy tego odcinka.
A jest dość skomplikowane zadanie, bo roboty są cały czas prowadzone przy pełnym ruchu.
– Kolejnym problemem jest duża liczba instalacji wymagających przebudowy. Chodzi tu o sieci telekomunikacyjne, energetyczne czy wodno-kanalizacyjne – dodaje Andrzej Truszkowski.
Trzeba dodać, że nowa droga to bardzo skomplikowana konstrukcja. Tylko podbudowa pod drogę to prawie 80 centymetrów różnego materiału, na którym jest układanych kilka warstw asfaltu od 14 do 22 cm grubości.
Warto też zaznaczyć, że odcinek Lublin–Piaski zostanie wylany asfaltem nowej generacji WMS – o wysokim module sztywności.
Na drogę zostanie położony asfalt modyfikowany miałem gumowym – odporny na koleinowanie i redukujący hałas.
Kolejną nowością na tym odcinku jest nowa generacja oznakowania poziomego. Nie będą to już doskonale znane malowania farbą chloro-kauczukową, ale elementy prefabrykowane, ze specjalnego supertrwałego materiału, wtapianego w asfalt tuż po ułożeniu ostatniej warstwy ścieralnej.
– Jest to oznakowanie znacznie bardziej droższe, ale o wiele bardziej trwałe i znacznie lepiej widoczne nocą, a co za tym idzie bardziej bezpieczne – dodaje Andrzej Truszkowski.
Budowa drogi na tym odcinku budzi także wiele konfliktów społecznych
Kierowcy muszą się także liczyć z kolejnym utrudnieniami. – Już dziś zostanie zamknięty wlot z Męczenników Majdanka w trasę piasecką. Potrwa to przez miesiąc – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Sytuację może poprawić właśnie otwarta ulica Grygowej.
Kierowcy wciąż pytają, jak na wąskim obecnie odcinku Lublin–Piaski będzie wyglądać zimowe odśnieżanie. Jak już informowaliśmy za zimowe utrzymanie tego odcinka odpowiada wykonawca, czyli Budimex.
– Już pod koniec przyszłego tygodnia kierowcy pojadą po nowej nitce, na której obecnie kończymy wylewać asfalt. Tylko w okolicach obiektów inżynierskich mogą spodziewać się objazdów. Ale i te trudności znikną do końca grudnia – mówi Andrzej Truszkowski.
– Nie będzie zatem problemu z użyciem pługów czy solarek – dodaje Truszkowski. Mimo, że droga jest w remoncie, to nadal ma najwyższy status odśnieżania – drugi plus. Na miejscu zawsze będzie stać dyżurny sprzęt, który w kilka chwil wyjedzie na drogę – deklaruje szef z Budimexu.
Drogowcy już za kilka dni zaczną remont starej nitki drogi na odcinku Lublin-Piaski
– Nie będziemy jej zrywać. Jak widać, drogowcy 80 lat temu doskonale wykonali swoją pracę – dodaje Andrzej Truszkowski.
My tylko dodamy, że na odcinku S17, od Lublina do Piask, zostanie zużytych 260 tysięcy ton asfaltu. Droga jest objęta 5-letnią gwarancją.