Dziś wielka kumulacja Lotto. Matematycy mają sposób na wygranie milionów

– Gram tylko wtedy, kiedy są wysokie kumulacje – mówi Henryka Chmiel, którą wczoraj spotkaliśmy przy kolekturze na ul. 3Maja w Lublinie. – Nie skreślam przypadkowych cyfr, używam dat urodzin członków mojej rodziny. Gdybym wygrała 50 mln zł na pewno podzieliłabym się z nimi – dodaje.

Dla tych, którzy zastanawiają się nad prawdopodobieństwem dzisiejszej wygranej odpowiedź mają matematycy.

– Prawdopodobieństwo wynosi 0,000000071. To znaczy, że jeśli ktoś chce trafić "szóstkę” musi wypełnić 14 mln kuponów, za każdym razem używając innej kombinacji sześciu cyfr – mówi dr hab. Wiesław Zięba, kierownik Zakładu Rachunku Prawdopodobieństwa na UMCS.

– Oprócz pewnej "szóstki” wśród tych kuponów znalazłoby się 258 "piątek” (każda warta około 6 tys. złotych – jak szacują w Totalizatorze), 13 545 "czwórek” (po 200 złotych każda) i 246 820 "trójek”. Ale uwaga, 14 mln kuponów trzeba wypełniać ręcznie, bo jak ostrzegają naukowcy obstawianie "na chybił trafił” może być nieskuteczne. Komputer może wybierać w tych 14 mln zakładów takie same kombinacje i cała operacja na nic. No i drugi warunek – nikt oprócz nas nie skreśli "szóstki”. Wówczas kumulacją trzeba się podzielić.

Do rekordowej kumulacji doszło, bo od 3 września żaden z graczy nie trafił "szóstki”. – Gdyby zdarzyło się, że i tym razem nie będzie takiego szczęśliwca to pieniądze przejdą na kolejne losowanie. Wtedy może być do wygrania nawet 75 mln zł – wyjaśnia Henryk Banaszkiewicz z lubelskiego oddziału Totalizatora Sportowego.

Pieniądze z wygranej można odebrać już następnego dnia po losowaniu w każdym z 17 oddziałów Totalizatora Sportowego w całej Polsce. Od nagrody naliczany jest podatek w wysokości 10 proc.
Losowanie będzie można oglądać dzisiaj o godz. 22.15 na antenie TVP Info oraz na stronie www.lotto.pl