Dwa dni trwała kontrola, którą sanepid przeprowadził w hurtowni spożywczej w Garbowie. Inspektorzy znaleźli setki artykułów, które nie powinny trafiać do sprzedaży. Wiele z nich było po prostu przeterminowanych. Sprawą zajmuje się prokuratura.
– Ponad 300 artykułów spożywczych było niewłaściwej jakości zdrowotnej – informuje Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Albo były po terminie przydatności do spożycia, albo ich opakowania były zniszczone.
Wśród takich produktów była m.in. kawa, słodycze, napoje, chipsy i oleje. Niektóre artykuły były przeterminowane nawet o rok. Poza tym w hurtowni panował bałagan. Na produktach spożywczych leżały odpadki, pomiędzy paletami widać było żywe mrówki i muchy, a przy wejściu do jednego z pomieszczeń inspektorzy zauważyli odchody gryzoni. Na tyłach magazynu było palenisko, w którym znaleziono fragmenty etykiet i opakowań po produktach spożywczych.
Taki wynik kontroli był niemałym zaskoczeniem. – Hurtownia była kontrolowana półtora roku temu. Stwierdziliśmy wtedy tylko niewielkie nieprawidłowości – informuje dyr. Nikiel.
Tym razem sanepid nakazał niezwłocznie zamknąć hurtownię aż do czasu usunięcia nieprawidłowości. Wszystkie przeterminowane produkty mają być wycofane z obrotu. Sanepid nałożył też najwyższy możliwy mandat, czyli w wysokości 500 zł.
Ale na tym nie koniec. – Prokurator przeanalizuje materiał zgromadzony przez policję i zadecyduje, w jakim kierunku będzie się toczyć postępowanie. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że przedsiębiorca przerabiał terminy przydatności do spożycia – informuje Dariusz Lenard, szef prokuratury rejonowej w Puławach. – W zależności od dalszych ustaleń, może zajść podejrzenie sprowadzania niebezpieczeństwa powszechnego poprzez wprowadzanie na rynek produktów szkodliwych dla zdrowia. Nie możemy też wykluczyć oszustwa, jeżeli artykuły z przerobioną datą ważności były wprowadzane do sprzedaży.