Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zachowały się o bocianach podania, legendy, bajki i przysłowia. Powszechnie uważa się, że założenie przez bociana gniazda przynosi szczęście i dostatek domowi i jego gospodarzom. Niektórzy wierzą, że bocian przynosi dzieci. Dlatego wigilia Dnia Dziecka, czyli 31 maja, jest przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „pro Natura” ustanowiona Dniem Bociana.
Pomysłodawcy chcieli, aby Dzień Bociana był okazją do aktywnego obserwowania bocianów i rozwijania swojej wiedzy na temat tego gatunku. Henryk Flis, nauczyciel w gimnazjum w Trzydniku Dużym, już po raz trzeci organizuje Dzień Bociana białego w swojej szkole.
• Jest tyle okazji do świętowania, dlaczego akurat Dzień Bociana?
– Bocian to najbardziej polski ptak. Gdy moje szkolne koło Ligi Ochrony Przyrody dowiedziało się o ustanowieniu takiego święta, to od razu poparliśmy pomysł. Zorganizujemy konkurs wiedzy o bocianie białym. Wcześniej wydaliśmy dwunastostronicowy biuletyn o bocianie, zawarta tam wiedza pozwoli wszystkim uczniom wystartować w naszym konkursie.
• Tylko od święta zajmujecie się bocianami?
– W całej gminie nadzorujemy gniazda. Mamy ich cztery, każde z gniazd ma dwóch opiekunów, którzy monitorują, co się w gnieździe dzieje, czy są bociany. Co roku, przed przylotami bocianów, usuwamy niepotrzebne gałęzie, śmieci i umacniamy konstrukcje gniazd.
• Podobno udało się udało się wam namówić bociany do osiedlenia się w Trzydniku?
– Jeszcze kilka lat temu nie było tu żadnego gniazda. Przygotowaliśmy wówczas trzy miejsca dla bocianów. Dwa znajdowały się na starych drzewach, a jedno, to specjalnie wykonana platforma ze stali na kupionym przez nas słupie. W pierwszym roku bociany zamieszkały na starej wierzbie, a już w następnym przeniosły się na przygotowaną przez nas platformę. Bardzo się wszyscy z tego cieszyliśmy.
• Jest tyle okazji do świętowania, dlaczego akurat Dzień Bociana?
– Bocian to najbardziej polski ptak. Gdy moje szkolne koło Ligi Ochrony Przyrody dowiedziało się o ustanowieniu takiego święta, to od razu poparliśmy pomysł. Zorganizujemy konkurs wiedzy o bocianie białym. Wcześniej wydaliśmy dwunastostronicowy biuletyn o bocianie, zawarta tam wiedza pozwoli wszystkim uczniom wystartować w naszym konkursie.
• Tylko od święta zajmujecie się bocianami?
– W całej gminie nadzorujemy gniazda. Mamy ich cztery, każde z gniazd ma dwóch opiekunów, którzy monitorują, co się w gnieździe dzieje, czy są bociany. Co roku, przed przylotami bocianów, usuwamy niepotrzebne gałęzie, śmieci i umacniamy konstrukcje gniazd.
• Podobno udało się udało się wam namówić bociany do osiedlenia się w Trzydniku?
– Jeszcze kilka lat temu nie było tu żadnego gniazda. Przygotowaliśmy wówczas trzy miejsca dla bocianów. Dwa znajdowały się na starych drzewach, a jedno, to specjalnie wykonana platforma ze stali na kupionym przez nas słupie. W pierwszym roku bociany zamieszkały na starej wierzbie, a już w następnym przeniosły się na przygotowaną przez nas platformę. Bardzo się wszyscy z tego cieszyliśmy.
