Zgodnie z ustawą o transgranicznej opiece zdrowotnej, która właśnie weszła w życie pacjenci mogą się leczyć za granicą, a potem ubiegać się o zwrot kosztów w kraju. W przypadku dłuższego pobytu w szpitalu i niektórych zabiegów trzeba mieć jednak zgodę dyrektora wojewódzkiego oddziału NFZ.
- Bez względu na to, jaką placówkę pacjent wybierze - prywatną czy publiczną - jest zobowiązany do opłacenia leczenia bezpośrednio na rzecz podmiotu, który udzielił świadczeń - tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ. - Fundusz zwraca koszty świadczeń zgodnie z cenami obowiązującymi w Polsce, nie może jednak przekroczyć wydatków faktycznie poniesionych przez pacjenta. Jeśli świadczenie będzie droższe niż w Polsce, NFZ zwróci tylko część kosztów.
Do wniosku o zwrot kosztów leczenia trzeba dołączyć oryginał rachunku wraz z potwierdzeniem jego opłacenia oraz inne dokumenty, które są wymagane przed skorzystaniem z analogicznego świadczenia w Polsce. Chodzi m.in. o skierowanie lub zlecenie od lekarza w Polsce lub innym państwie UE, receptę transgraniczną lub wystawioną w innym państwie, czy zaświadczenie o zakwalifikowaniu do programu lekowego.
- W przypadku dokumentów w języku obcym do wniosku należy dołączyć ich tłumaczenie na język polski. Wniosek o zwrot kosztów musi zostać złożony nie później niż w ciągu pół roku od daty wystawienia rachunku - zaznacza Bartoszek. - Wnioski o zwrot kosztów rozpatruje dyrektor właściwego oddziału wojewódzkiego NFZ. Ma na to 30 dni, a w przypadku konieczności przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego - do 180 dni. Od jego decyzji można się odwołać do prezesa funduszu.
W przypadku leczenia w szpitalu, które trwa powyżej doby, a także niektórych świadczeń (m.in. rezonansu magnetycznego, tomografii komputerowej, badań genetycznych, badań medycyny nuklearnej czy terapii hiperbarycznej) konieczna jest zgoda dyrektora wojewódzkiego oddziału NFZ na leczenie w ramach dyrektywy transgranicznej.
- Osoby, które korzystały z takich świadczeń w okresie od 25 października 2013 r. do 14 listopada 2014 r. nie muszą mieć zgody dyrektora, żeby ubiegać się o zwrot kosztów, muszą natomiast złożyć do NFZ wniosek z wymaganymi dokumentami - mówi Bartoszek.