Groby sprzed kilku tysięcy lat, stare monety, piecowe kafle i pozostałości po... hienach cmentarnych z XVI wieku. To niektóre odkrycia na terenach, po których ma przebiegać obwodnica Lublina.
– Badania trwały od września. Miały zakończyć się w połowie grudnia. Niestety, aura pomieszała archeologom szyki i część prac przełożono na wiosnę – mówi Krzysztof Nalewajko z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– W Świdniczku odkryliśmy XVI-wieczny zakład produkcji kafli piecowych – mówi prof. Andrzej Kokowski z UMCS, nadzorujący prace w tym miejscu. – To bardzo ciekawe znalezisko. Do tej pory sądzono bowiem, że kafle były wytwarzane wyłącznie na terenie Lublina.
Archeologom udało się także odkopać specjalistyczny warsztat produkcji zasobników na proch strzelniczy, wykonywanych z krowich rogów. Jednak największym zaskoczeniem było odnalezienie w Świdniczku lokum hien cmentarnych z XVI wieku.
– Natrafiliśmy na charakterystyczną biżuterię, tzw. kabłączki skroniowe, wykonane ze srebra, stanowiące element ozdoby kobiecej głowy. Prawdopodobnie zrabowano ją z XI i XII-wiecznych grobów. To dzieło hien cmentarnych z XVI wieku – przypuszcza profesor Kokowski.
Jeszcze starsze przedmioty odkryto na innych stanowiskach. W Pliszczynie odkopano pozostałości osiedla oraz cmentarzyska neolitycznej ludności kultury pucharów lejkowatych.
– Archeolodzy znaleźli m.in. pozostałości dwóch dużych trapezowatych grobowców. Do ich budowy używano m.in. kamieni wapiennych. Łącznie odkryto 10 grobów ludzkich i jeden zwierzęcy. Archeolodzy odkopali w tych grobach sporo naczyń glinianych, w tym trzy całe oraz narzędzia krzemienne – wymienia Krzysztof Nalewajko.
Z kolei w Łagiewnikach ekipy archeologiczne trafiły na przedmioty z czasów I wojny światowej. – Naukowcy badali okopy liniowe, tzw. transzeje, w których znaleziono sporo militariów: fragmentów pocisków, łusek, naboi, zapalników, ładowników. Podobną transzeję odkryto w Snopkowie.
Obecnie archeolodzy badają, opisują i katalogują wydobyte podczas wykopalisk przedmioty. Potem trafią one do muzeum.