Potrzeba pięciu lat i dwudziestu milionów złotych, aby rezydencja książąt Lubomirskich w Niezdowie odzyskała dawny blask. Jeszcze w tym roku ruszą prace remontowe w pałacu i parku miejskim.
Przez lata rezydencja Lubomirskich popadała w ruinę. Nowa właścicielka, Danuta Fojcik z Warszawy, postanowiła ją ratować.
Wojewódzki konserwator zabytków zaakceptował projekt restauracji budynku. Archeolodzy i geolodzy zbada stanu fundamentów pałacu. Rezydencja ma wyglądać jak za czasów Lubomirskich. Swój dawny blask odzyskają wnętrza. W pałacu zachowały się dekoracje z XVIII wieku. Podczas niedawnych prac ekipy konserwatorskie odkryły fragmenty malowideł ściennych zdobiących niegdyś salę balową. - Zrobimy wszystko, żeby je uratować i odnowić - mówią konserwatorzy.
Przebudowa czeka fontannę stojącą przed pałacem. Po remoncie ma ona zostać podświetlona.
W parku pracownicy usunęli zniszczone krzewy, sprzątnęli śmieci, posadzili nowe rośliny. W ubiegłym tygodniu robotnicy wycięli uszkodzone przez wichury drzewa. Szlachetne gatunki i pomniki przyrody są leczone.
Pałac ma być prywatną rezydencją. Część pomieszczeń ma służyć młodym, utalentowanym muzykom, którymi opiekuje się fundacja im. Leonarda da Vinci. Melomani z Opola i okolic będą mogli uczestniczyć w koncertach muzyki klasycznej, która już niedługo wypełni wnętrza pałacu. Po remoncie zniknie prowizoryczne ogrodzenie dzielące park.
Piotr Górka