Pani Danuta Lechowska z miejscowości Siedliszcze była wczoraj najszczęśliwszą osobą na świecie – w naszej loterii wygrała mieszkanie warte ponad 138 tys. złotych. – Nie wierzę, to niemożliwe! Jest szał! – cieszyła się nasza laureatka
Wczoraj przeprowadziliśmy ostatnie losowanie loterii Mieszkanie za Czytanie. – Główna nagrodę (kawalerkę na osiedlu europejskim na Felinie w Lublinie – red.) wygrała pani Danuta Lechowska – odczytał nazwisko laureatki Piotr Bielecki, wiceprezes zarządu lubelskiej firmy deweloperskiej TBV, która buduje mieszkanie.
Tuż po losowaniu udaliśmy się do Siedliszcza. Pani Danuta była w pracy, w miejscowym liceum. Nie od razu zdradziliśmy, jaki jest powód naszej wizyty.
– Mąż mnie uprzedził telefonicznie, że do domu przyjechali dziennikarze. W sprawie zmian w edukacji – likwidacji gimnazjów. Zastanawiałam się, dlaczego do mnie? Takie pytania trzeba zadawać dyrektorowi – zdziwiła się Lechowska. Ale kiedy usłyszała, że wygrała mieszkanie, radości nie było końca.
– Opowiadałam w szkole, że gram w loterii Dziennika Wschodniego. Wszyscy się ze mnie śmiali, mówili, że marnuję czas. Ale teraz to już chyba nikt nie będzie się śmiał – cieszy się pani Danuta. – Naprawdę nie mogę w to wszystko uwierzyć. Brałam udział we wszystkich wcześniejszych loteriach, ale bez powodzenia. Nawet w lotto nie miałam wielkiego szczęścia, kiedyś trafiłam 20 zł. A teraz wygrałam mieszkanie. Trudno tak szybko przejść nad tym do porządku dziennego. Tym bardziej, że zapomniałam, że na czwartek zaplanowane było losowanie nagrody głównej. Nawet nie myślałam o mieszkaniu.
Pani Danuta opowiada, ile zestawów kuponów dostarczyła do biura loterii. – Wykupiliśmy prenumeratę Dziennika Wschodniego, bo w ten sposób było dużo prościej zebrać wszystkie kupony. Większość wypełniłam na siebie, ale dwa zestawy wysłaliśmy też na córkę. W sumie mieliśmy kilkanaście szans, żeby coś wygrać.
Teraz pani Danuta z mężem będą musieli zdecydować, kto zamieszka w nowym lokum. Państwo Lechowscy mają czwórkę dzieci. – Bartłomiej i Karolina to bliźniaki. Właśnie skończyli studia i rozglądają się za pracą. Jest jeszcze Magda, która miesza w Lublinie. I jest Łukasz. Musimy usiąść i wymyślić, komu najbardziej przyda się mieszkanie. To jednak całkiem miły problem – śmieje się pani Danuta.
Oprócz nagrody głównej dwie osoby wygrały jeszcze po 500 zł. To Sławomir Głowala z Piask i Katarzyna Mojska z Lublina.
Radość, radość i... lekki niedosyt
W biurze loterii, które mieściło się w naszej redakcji mieliśmy wczoraj spory ruch. Wiele osób chciało sprawdzić czy dopisało im szczęście. Pech, nasi goście nic nie wygrali.– Niestety, nic z tego nie wyszło – mówi ze smutkiem pan Krzysztof z Lublina. – Miałem sporo szans, bo wykupiłem prenumeratę i oprócz kuponów w grze były też karty prenumeratora. Z nagród cieszą się jednak inni, szkoda.
Fortuna sprzyjała panu Sławomirowi Głowala z Piask, który wygrał wczoraj 500 złotych. Nie po raz pierwszy. – Szczerze mówiąc ja to jednak mam szczęście w życiu – śmieje się jeden z naszych laureatów. – Kilkanaście lat temu trafiłem na targach turystycznych wycieczkę do Lwowa. Pamiętam też, że w zdrapce wygrałem kiedyś 100 zł wylicza i przyznaje, że czuje niedosyt. – Byłem nawet przekonany, że nagroda główna trafi właśnie do mnie. Dlatego rzeczywiście, trochę żałuję, że tak się ostatecznie nie stało. Jestem jednak zadowolony, że po raz kolejny fart był ze mną.
Nagrodę w wysokości 500 zł wylosowała również pani Katarzyna Mojska z Lublina. – Pierwszy raz wzięłam udział w takiej zabawie. Rodzice czytają Dziennik Wschodni, a skoro zebrało się sporo gazet, to pomyślałam, że spróbuję. I jak widać było warto. Jeszcze się nie zastanawiałam na co wydam pieniądze. Trzeba będzie nad tym pomyśleć – przekonuje pani Kasia.
Informujemy, że nagrody pieniężne można odbierać w biurze loterii przy ul. Krakowskie Przedmieście 54 w Lublinie od dziś do 15 lipca. Trzeba zabrać ze sobą dowód tożsamości, żeby potwierdzić zgodność z danymi na kuponie.
Przypominamy też, że od nagrody głównej trzeba będzie zapłacić podatek w wysokości 10 procent wartości mieszkania.