35-letni kierowca stracił panowanie nad autem, uderzył w drzewo, a potem uciekł z miejsca wypadku. Miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Dzieci, które jechały fordem fiestą, zostały ranne.
- Kierujący samochodem Ford Fiesta na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - wyjaśnia mł. asp. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W samochodzie jechała trójka dzieci: 16-latek, 15-latek oraz 1,5 roczny chłopiec. Starsi chłopcy zostali ranni, najmłodsze dziecko wyszło z wypadku bez szwanku.
Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Wkrótce potem został zatrzymany przez policję. To 35-letni mężczyzna z gminy Stężyca.
- Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Sprawca będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości. Policjanci ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania pojazdami. Stracił je właśnie za jazdę na podwójnym gazie - dodaje Andrzej Fijołek.