Prawo i Sprawiedliwość podsumowało jakże udane dla siebie wybory samorządowe w Lubelskiem. PiS z poparciem ponad 47 proc. zdobyło w Sejmiku Województwa aż 21 mandatów z 33. – Po prostu jesteśmy wiarygodni – mówi o zwycięstwie poseł Przemysław Czarnek. Lider lubelskich struktur partii Jarosława Kaczyńskiego zapowiedział, że do kolejnych wyborów do Parlamentu Europejskiego ugrupowanie, podobnie jak do Sejmiku wystawi na Lubelszczyźnie najsilniejszą listę w historii. Zdradził też czy w gronie 10 nazwisk, które znajdą się na liście będzie także i jego.
– Mówiliśmy, że będziemy mieli najsilniejsze listy w historii i się sprawdziło. Mówiliśmy, że jako pierwsi będziemy rejestrować nasze listy i się sprawdziło. Mówiliśmy, że będziemy prowadzić najintensywniejszą kampanię wyborczą i się sprawdziło. Mówiliśmy, że to my będziemy nadawać ton kampanii i się sprawdziło. Mówiliśmy, że wygramy i wygraliśmy – rozpoczął wystąpienie poseł Przemysław Czarnek. Lider PiS w regionie, podkreślił, że to było „rzeczywiście imponujące zwycięstwo”.
– Kandydaci do różnych struktur samorządu terytorialnego wygrali po to, żeby rozwijać województwo lubelskie, nasze gminy, nasze powiaty i to już się dzisiaj dzieje – mówił poseł Czarnek dodając że liczy także na to, że kandydaci PiS, którzy startować będą w II turze wyborów także zakończą w nich udział zwycięsko.
Przemysław Czarnek komentując 9 z rzędu wyborczą wygraną PiS nad PO, tym razem w wyborach samorządowych mówił o czerwonej kartce pokazanej przez Polaków ekipie Tuska. Koalicję 15 października nazwał Koalicją 13 grudnia.
– Polacy powiedzieli, że nie chcą Koalicji 13 grudnia – mówił i podkreślił, że Koalicja 13 grudnia skompromitowała się przez 100 dni swojego rządzenia.
Pytany o zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego przyznał, że PiS na Lubelszczyźnie ma co najmniej 20 nazwisk kandydatów, na 10 miejsc na liście i za chwilę zarząd wojewódzki partii będzie o nich debatował.
– Zapewniam państwa tak, jak zapewniałem w grudniu i w styczniu, że będzie to najsilniejsza lista Prawa i Sprawiedliwości w historii. Lista, która pójdzie po zwycięstwo do Parlamentu Europejskiego – wyznał Czarnek.
Czy lider PiS w Lubelskiem znajdzie się na liście jako lokomotywa wyborcza?
– Nie. – Czarnek odpowiedział krótko i stanowczo.