Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Spore zdziwienie pojawiło się na twarzy mieszkańca Niezabitowa k. Poniatowej, gdy w jego domu pojawili się policjanci z piłą, którą ktoś mu ukradł rok temu. Tym bardziej, że mężczyzna kradzieży wcale na policję nie zgłosił.
We wtorek poniatowscy kryminalni dostali informację, że na posesji u jednego z mieszkańców Niezabitowa znajduje się prawdopodobnie piła spalinowa pochodząca z kradzieży.
Podczas przeszukania znaleźli i zabezpieczyli skradziony sprzęt. Funkcjonariusze ustalili także pokrzywdzonego, który, jak się okazało, wcale nie zgłaszał kradzieży.
– Gdy go odwiedzili mężczyzna nie krył zdziwienia – mówi mł. asp. Jerzy Strawa z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Nie był w stanie pojąć jak to jest możliwe, że policjanci ustalili sprawcę, odzyskali mienie i odnaleźli jego skoro kradzieży nie zgłaszał.
Mężczyzna przyznał mundurowym, że do kradzieży doszło w listopadzie 2008r. Złodziejem okazał się 47-letni mieszkaniec Niezabitowa. Za kradzież sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. (MB)
Podczas przeszukania znaleźli i zabezpieczyli skradziony sprzęt. Funkcjonariusze ustalili także pokrzywdzonego, który, jak się okazało, wcale nie zgłaszał kradzieży.
– Gdy go odwiedzili mężczyzna nie krył zdziwienia – mówi mł. asp. Jerzy Strawa z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Nie był w stanie pojąć jak to jest możliwe, że policjanci ustalili sprawcę, odzyskali mienie i odnaleźli jego skoro kradzieży nie zgłaszał.
Mężczyzna przyznał mundurowym, że do kradzieży doszło w listopadzie 2008r. Złodziejem okazał się 47-letni mieszkaniec Niezabitowa. Za kradzież sprawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. (MB)
