To, co wydawało się jeszcze nie tak dawno nierealne, w Świdniku stało się faktem. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe dogadały się z Prawem i Sprawiedliwością! – Plotki, które od wczoraj krążyły po mieście okazały się prawdą. Waldemar Białowąs, szef lokalnych struktur PO, z którą tworzyliśmy w wyborach Koalicję 15 Października sprzedał się za kilka srebrników – mówi oburzony Mariusz Wilk, radny powiatowy Polska 2050 Szymona Hołowni.
Po wyborach, które odbyły się 7 kwietnia wydawało się, że jakiekolwiek porozumienie można włożyć pomiędzy bajki. Komitet Wyborców Rodzina i Prawo (czytaj Prawo i Sprawiedliwość) zdobył 9 mandatów w 19-osobowej Radzie Powiatu. By mieć większość wystarczyło by dogadało się z jednym z dwóch radnych Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Ci, jednak nie byli zainteresowani utrwalaniem „rodzinno-biznesowych” powiązań w powiecie i mieście.
W sukurs zwycięzcom wyborów przyszli za to miejscowa Platforma Obywatelska i PSL. Szefowie lokalnych struktur podpisali „porozumienie ponad podziałami”.
– Nie ma koalicji, a chęć podjęcia współpracy dla mieszkańców miasta i powiatu – tłumaczy Waldemar Białowąs, przewodniczący PO w powiecie świdnickim, który choć startował z „1” nie dostał się do Sejmiku Województwa Lubelskiego i dodaje, że można siedzieć kolejne pięć lat w opozycji, ale chyba lepiej coś dobrego w tym czasie zrobić dla mieszkańców.
– To koszmarny sen, z którego trudno się obudzić. Mogliśmy odsunąć PiS od władzy, a oni sprzedali się za kilka srebrników – mówi Mariusz Wilk, który dostał się do Rady Powiatu z Koalicji 15 Października. - Najciekawsze jest to, że PSL, który robi takie fikołki w Polsce, by wystarczył PiS żeby miała większość w powiecie. Inaczej sytuacja wyglądała w mieście. Żeby burmistrz Marcin Dmowski miał większość została „kupiona” także PO – dodaje.
Wilk podczas poniedziałkowej sesji Rady Powiatu zgłosił na przewodniczącego Marcina Najdę z koalicyjnej Trzeciej Drogi. Działacz PSL odmówił, by po chwili zgodzić się kandydować na stanowisko wiceprzewodniczącego.
Przewodniczącym Rady Powiatu został Andrzej Mańka (Rodzina i Prawo), na którego zagłosowało 14 radnych. Przeciw było 4: Mariusz Wilk, Jakub Osina oraz dwaj radni z Konfederacji: Łukasz Czemerys i Przemysław Małysz. Ten ostatni zgłoszony został na wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, ale w głosowaniu przepadł. Tylko 4 radnych było za, przeciw aż 13, a 1 wstrzymał się.
Oprócz Najdy (14 głosów za i 4 przeciw) , drugim wiceprzewodniczącym został radny Rodziny i Prawa Zbigniew Twaróg (13 za, 5 przeciw). W poniedziałkowej sesji nie brał udziału Stanisław Stefańczyk z Koalicji 15 Października, który przebywa w szpitalu.
Na najbliższy czwartek na godz. 10 zwołano nadzwyczajną sesję rady podczas której wybrane zostaną władze powiatu. Starostą ma zostać były burmistrz Świdnika Waldemar Jakson, a jego zastępcą Dariusz Kołodziejczyk z PSL, który już przed laty rządził powiatem wraz z … Waldemarem Białowąsem. Do obsadzenia będzie jeszcze jedno stanowisko, członka Zarządu Powiatu.
Jutro z kolei w Świdniku odbędzie się pierwsza w kadencji sesja Rady Miasta. Przypomnijmy w nowo wybranej radzie burmistrz Marcin Dmowski ma 10 radnych. Koalicja 15 października wprowadziła do Rady Miasta 8 swoich przedstawicieli, a Projekt Świdnik Marcina Magiera trzech. Świdnicka PO, która wyłamała się z Koalicji 15 Października i podpisała porozumienie z Dmowskim, nieoficjalnie ma otrzymać w ratuszu fotel wiceburmistrza. Stanowisko miałby objąć Robert Syryjczyk, który dostał się do Rady Miasta z Koalicji 15 Października.