26-letni Łukasz P. przyznał się, do śmiertelnego ugodzenia nożem nad Zalewem Kraśnickim swojego kolegi 19-letniego Mateusza T.
Łukasz P. początkowo twierdził, że na ścieżce rowerowej zaczepili ich nieznani mężczyzna i kobieta. Doszło do kłótni, podczas której nieznajomy ugodził nożem Mateusza.
Na początku sierpnia Łukasz P. został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu. Policja ponownie zatrzymała go kilka dni później. Tym razem miała dowody na to, że wracając z dyskoteki pokłócił się z Mateuszem.
- W trakcie tej sprzeczki obydwaj zostali ranni, jednak to Łukasz P. zadał śmiertelny cios Mateuszowi T. - mówi Grzegorz Paśnik, z lubelskiej policji. - Sprawca wyrzucił nóż i nie udzielając pomocy uciekł do domu. Tam część swoich zakrwawionych ubrań uprał a część wyrzucił.
Na przesłuchaniu Łukasz P. przyznał się do ugodzenia nożem kolegi. Twierdził, że działał w samoobronie. W czwartek został aresztowany.
(er)