Przygotowaniem projektów, uzyskaniem niezbędnych zezwoleń, zgromadzeniem ludzi i sprzętu - tym wykonawcy S17 zajmą się w 2016. Za rok, w pierwszych miesiącach 2017, ekipy powinny zacząć pracę w terenie przy budowie „ekspresu” do Warszawy, od węzła Lubelska przy wyjeździe ze stolicy, po węzeł Kurów Zachód, na którym obecnie zaczyna się S17. Zegar odmierzający czas realizacji tej drogi już bije
Ten cały odcinek zostanie wykonany w trybie projektuj i zbuduj. A to oznacza, że wykonawcy musza się uporać z projektem, uzyskać wszystkie zezwolenia budowlane, łącznie ze ZRID, zbudować drogę. Ale to nie koniec. Przed oddaniem do ruchu muszą opracować dokumentację powykonawczą oraz uzyskać decyzję dopuszczenia do użytkowania drogi.
Warto zaznaczyć, że wykonawcy wszystkich odcinków zadeklarowali 10-letnią gwarancję. Trasa pomiędzy węzłem Lubelska a Kurów Zachód będzie betonowa, droższa w budowie, ale tańsza w późniejszej eksploatacji.
Czas wykonania drogi zależy od pogody. W wszystkich kontraktach jest klauzula o nie wliczaniu okresów zimowych, od 15 grudnia do 15 marca, do prac budowlanych. Jeżeli zimą będą tak łagodne jak obecnie, to być może terminy ulegną skróceniu.