Kilkusetkilogramowe zwierzę o wysokości ponad 2 metrów staje przed maską samochodu, bez cienia strachu – z taką sytuacją muszą się teraz liczyć kierowcy jeżdżący po drogach w naszym regionie. Trwa bukowisko, czyli okres godowy łosi. Samce w miłosnym amoku nie zważają na samochody
Według ostatnich raportów na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie żyje od 4 do 5 tys. łosi. Są to olbrzymie zwierzęta, o masie nawet ponad 700 kilogramów. Nie czują respektu wobec samochodów. Do tragicznego zdarzenia z ich udziałem doszło w miniony czwartek, 27 września. Samochód zderzył się z łosiem na terenie Nadleśnictwa Puławy. Zwierzę padło.
Powodem nadmiernej aktywności łosi jest ich okres godowy. Tak zwane bukowisko trwa nawet do połowy października. W tym okresie zwierzęta pokonują duże odległości, zaś wędrując często przecinają szlaki komunikacyjne.
– Kierowcy powinni mieć się na baczności podczas pokonywania dróg znajdujących się nie tylko w pobliżu lasu, ale także tras, które przebiegają przez bagna i łąki. Łosie nie boją się samochodów. Nigdy nie wiadomo, jak zareagują na przejeżdżające auto – przestrzega Jerzy Reja, główny specjalista Straży Leśnej RDLP w Lublinie. – Zdarza się, że te zwierzęta można spotkać nawet w aglomeracjach miejskich. Szczególną ostrożność należy zachować rano i w godzinach wieczornych, bo wtedy łosie migrują, aczkolwiek w okresie godowym wykazują aktywność także w trakcie dnia.
– Łoś jest wysokim, ciężkim zwierzęciem. Samiec uderzony przez samochód potrafi wpaść do środka, a jego łopaty, poroże, to śmiertelne zagrożenie dla ludzi. Dlatego kolizje z tym zwierzęciem są bardzo niebezpieczne – uczula Radosław Jaskulski ze Szkoły Auto Škoda. Dlatego widząc znak „Uwaga, zwierzęta” należ zachować szczególną ostrożność.
Jak się zachować, gdy dostrzeżemy zwierzę na drodze? – Przede wszystkim powinniśmy zwolnić i uważnie obserwować jego zachowanie. Jeśli zwierzę nas dostrzeże, powinno zejść nam z drogi. Jeśli się nie wystraszy, możemy próbować użyć sygnału dźwiękowego oraz mrugania światłami. Należy mieć świadomość, że światła mogą też przykuć uwagę zwierzęcia i unieruchomić je prosto przed naszym samochodem – dodaje Jaskulski. – Nie powinniśmy wychodzić z samochodu w celu płoszenia zwierzęcia, bo może być agresywne.