Chomik europejski mimo że uważany za szkodnika upraw rolnych ze względu na rzadkie występowanie został wpisanych na listę gatunków chronionych. Zwierzaka udało się spotkać pracownikowi Nadleśnictwa Lubartów. I to w dość dramatycznych okolicznościach.
Filmik powstał w okolicach Dysa pod Lublinem. – Zobaczyłem, że na polu myszołów coś sobie skubie, podszedłem bliżej, myślałem że złapał zająca. Okazało się jednak, że to był chomik – opisuje Łukasz Pytka z Nadleśnictwa Lubartów, autor filmu.
Myszołów się spłoszył, a chomik w ten sposób został uratowany. Wtedy maluch pokazał swoje waleczne oblicze. – Biedak był mocno wystraszony i przez to nieco bojowo nastawiony. Na szczęście nic mu się nie stało i wyszedł z opresji cały i zdrowy. Tego na filmiku nie widać, ale on momentami skakał do góry na wysokość metra – dodaje pracownik Nadleśnictwa.
Jak dodaje, chomik europejski to gryzoń wywodzący się ze środowisk stepowych. W Eurazji rozprzestrzenił się szeroko, występuje od Chin do Holandii i Belgii. Główną przyczyną ich umieralności są ataki drapieżników i srogie zimy.
>>>
Masz ciekawy, niecodzienny filmik lub zdjęcie? Wyślij na alarm24@dziennikwschodni.pl