Władze Chodla mają już dość. - Starosta opolski blokuje nasze działania.
Nie pozwala nam za nasze pieniądze wyremontować drogi powiatowej, która przebiega przez gminę - narzekają.
Gmina chciała najpierw udzielić pomocy polegającej na przygotowaniu projektu na budowę drogi Ratoszyn - Wierzbica. Teraz chce pokryć w 100 proc. koszty remontu. - Prosiliśmy wielokrotnie o wprowadzenie tej kwestii pod obrady Rady Powiatu. Ale bezskutecznie. - mówi wójt. - To świadczy o kontynuowaniu nieprzychylnych nam praktyk. No bo jak wytłumaczyć, że ktoś nie chce przyjąć naszej pomocy, żeby wyremontować drogę?
Starosta opolski odpiera zarzuty.
- Zarzuty są bezpodstawne i obraźliwe. Starosta jednoosobowo ani nie uchwala porządku obrad sesji, ani jednoosobowo nie decyduje o realizacji budżetu powiatu - wyjaśnia starosta opolski Zenon Rodzik. - Poza tym obecnie nie ma podstawy prawnej do podjęcia uchwały o przyjęciu pomocy od innych gmin. Dlatego wójt Chodla powinien najpierw przedstawić propozycję zawarcia umowy określającej zasady udzielenia tej pomocy.
- Dzwoniłem do innych wójtów i u nich taka pomoc jest normą i nikt jej nie odmawia. Tylko nam się robi na złość - mówi Majewski.
- Starosta nie znosi Majewskiego, między innymi za przynależność do SLD - zdradza nam anonimowy informator.
To nie jedyne zarzuty wobec starosty. W ubiegłym tygodniu napisaliśmy, że Zenon Rodzik i członek Zarządu Powiatu Andrzej Rozwód (obaj PSL) wykorzystywali pracowników zarządu dróg do robót na swoich prywatnych działkach. Nie tylko w godzinach pracy, ale również w wolne soboty. Zgodnie z poleceniem przełożonych drogowcy w karty pracy wpisywali wykonywanie innych zadań, np. usuwanie ubytków w poboczach czy odkopywanie przepustów itp.
Zarówno Rodzik, jak i Rozwód zaprzeczają zarzutom.