Najwięcej zasypanych dróg jest w Zamojskiem i Chełmskiem. Najtrudniej dotrzeć do miejscowości w rejonach Grabowca, Miączyna, Komarowa. Na trasie Chełm-Wojsławice znajdują się trzymetrowe tunele, ale jest przejezdna. Najgorzej jest w okolicach Bezka, Święcic i Wierzbicy, gdzie nie ma przejazdu. W powiecie bialskim 65 kilometrów dróg tonie jeszcze w zaspach. Trudne warunki panują na drogach przebiegających przez Komarówkę, Polubicze, Horodyszcze, Bielany, Krasówkę i Kozły. Po naszej interwencji w Zarządzie Dróg Powiatowych usunięto zatory śnieżne z traktu wiodącego do wsi Bubel Granna koło Janowa Podlaskiego.
Jeżeli śnieżyce będą się powtarzały, pieniędzy na utrzymanie dróg starczy na półtora miesiąca. Potem trzeba będzie sięgać do puli remontowej. - Jeszcze mamy fundusze na pokrywanie rachunków z odroczonym terminem płatności - informuje Lucjan Raszka z Powiatowego Zarządu Dróg w Chełmie.
Akcja oczyszczania dróg wojewódzkich pochłonęła już od 22 grudnia prawie 500 tysięcy złotych. Oczyszczanie odbywa się już na kredyt. - Po pierwszym stycznia będziemy regulować należności z przyszłorocznych funduszów - przewiduje Henryk Wesołowski, z-ca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. (mal)