Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomili prokuraturę o możliwym oszustwie i próbie wyłudzenia milionów złotych. Chodzi o prywatny park naukowo-technologiczny, który miał pomagać start-upom.
Zawiadomienie złożone do Prokuratury Okręgowej w Lublinie dotyczy „uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa oszustwa związanego z wyłudzeniem oraz usiłowaniem wyłudzenia dofinansowania pochodzącego ze środków unijnych oraz składania nieprawdziwych i nierzetelnych oświadczeń.”
Takich rzeczy miało się dopuścić byłe już szefostwo Parku Naukowo-Technologicznego Energii z Lublina. To prywatna spółka założona w maju 2016 roku.
Jak informuje CBA, park za miliony złotych z UE miał pomagać młodym, innowacyjnym firmom. Miał otrzymać 19,2 mln zł na stworzenie specjalnej platformy, której zadaniem miało być wspieranie start-upów. Plan zakładał, że połowa z 300 firm objętych pomocą powinno być gotowe do wejścia na rynek.
Rzecz w tym, że podczas przeprowadzonej kontroli agenci wykryli, że przedstawiciele spółki starając się o dofinansowanie podali nieprawdziwe informacje. Mieli wykazać, że dysponują 2 mln zł na realizację projektu.
Pieniądze miały pochodzić z pożyczki, ale jak informuje CBA, nigdy nie została udzielona. Co więcej miejsce realizacji projektu podczas kontroli okazało się pustostanem z niezamontowanymi oknami i bez mediów.
– Nierzetelne i nieprawdziwe informacje zawarte we wniosku o dofinansowanie wprowadziły Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w błąd, co do spełniania kryteriów oceny wniosku i w efekcie doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1,3 mln zł stanowiącej pierwszą transzę dofinansowania o łącznej wartości 19,2 mln zł – wylicza CBA.
Zaznacza jednak, że już podczas trwania kontroli doszło do zmian w zarządzie parku. Od stycznia 2020 roku jego prezesem jest Mariusz Szmit, który w przeszłości był m.in. prezesem lubelskiego MOSiR-u czy prezesem klubu sportowego MKS Perła Lublin.
– Zastrzeżenia sformułowane przez CBA dotyczą poprzedniego zarządu, ale odnosiliśmy się do nich. Znamy protokół pokontrolny i zgłosiliśmy zastrzeżenia. W naszej ocenie, w momencie składania wniosku nie było nieprawidłowości – komentuje prezes Szmit.
Kiedy zaczął kierować parkiem ustalono nowy plan finansowy projektu, zmniejszono liczbę firm do inkubacji z 300 do 190, a PARP zmniejszył dofinansowanie projektu do 14,2 mln zł.
– Projekt jest obecnie realizowany zgodnie z zapisami aneksu do umowy podpisanego z PARP. Działania są cały monitorowane i osiągamy wyznaczone wskaźniki – informuje Szmit.