Miejscy radni zatwierdzili projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego, który ma stanąć przy Al. Racławickich, chociaż na projekt spadł grad krytyki. – Wygląda jak Stalin – mówiła jedna z radnych, dodając, że „sprałaby tyłek” autorowi takiej wizji.
Projekt pomnika został wybrany przez społeczny komitet reprezentowany przez Jarosława Stawiarskiego (polityka PiS i marszałka województwa lubelskiego).
Obiekt stanie przy pl. Teatralnym przed Centrum Spotkania Kultur, a konkretnie na skwerze abp. Życińskiego, czyli zieleńcu między pl. Teatralnym a apartamentowcem. Postać prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego ma być zwrócona do Krakowskiego Przedmieścia, a jej tłem będzie konstrukcja z białych i czerwonych kamiennych płyt.
Taki wygląd pomnika zatwierdziła w czwartek Rada Miasta, chociaż radni klubu prezydenta Krzysztofa Żuka nie szczędzili krytyki projektantom.
– Na razie nie mamy turystów z Korei Północnej, ale myślę, że czuliby się u nas jak w domu. Jako żywo przypomina Kim Dzong Una – ironizował radny Dariusz Sadowski.
– Będzie to bryła górująca nad całym placem – mówił Grzegorz Lubaś.
– W tym projekcie żadnej skromności nie ma – skwitował radny Bartosz Margul
Wszyscy trzej są z klubu Żuka.
– Nie wiem, kto jest projektantem tego pomnika, ale wystawiłabym go na pl. Teatralny w dybach i po prostu tyłek bym sprała – oceniła projekt radna Elżbieta Dados (klub Żuka), której zdaniem biało-czerwone tło to „zbiór jakichś trójkątów”. Według niej pomnik wygląda jak „postać z dawnych czasów”. – No zobaczcie, jak ta postać wygląda. Jak Stalin.
Pierwotnie projekt zakładał, że tło dla 291-centymetrowej postaci Lecha Kaczyńskiego będzie mieć długość 11 m, zaś wysokość będzie zróżnicowana: od 2,9 m z lewej strony do 4,1 m z prawej. Ostatecznie uchwała została poddana pod głosowanie z zastrzeżeniem, aby „bryła towarzysząca pomnikowi uległa istotnemu zmniejszeniu”.
Budowa pomnika ma być finansowana ze składek. – Jest to całkowicie, w stu procentach społeczne – zastrzega radny Piotr Breś, szef klubu PiS i zapewnia, że na budowę nie trafi „ani grosz z żadnych spółek, innych instytucji, ani z podatków”.
Za budową pomnika głosowali radni PiS: Eugeniusz Bielak, Piotr Breś, Robert Derewenda, Zdzisław Drozd, Piotr Gawryszczak, Marcin Jakóbczyk, Zbigniew Ławniczak, Tomasz Pitucha, Piotr Popiel i Małgorzata Suchanowska oraz niezrzeszony radny Stanisław Brzozowski.
Radni z klubu Żuka byli podzieleni: za pomnikiem zagłosowali Zbigniew Jurkowski, Jadwiga Mach i Zbigniew Targoński, przeciw był Marcin Bubicz, Elżbieta Dados, Magdalena Kamińska, Stanisław Kieroński, Monika Kwiatkowska, Grzegorz Lubaś, Bartosz Margul, Marcin Nowak, Monika Orzechowska, Jarosław Pakuła, Dariusz Sadowski i Maja Zaborowska.
Od głosu wstrzymali się: Piotr Choduń, Leszek Daniewski i Adam Osiński.
Nieobecna była radna Anna Ryfka.