Kierowców wjeżdżających z obwodnicy do Lublina, przez węzeł Lublin-Zadębie na S12, wita zapach gnijących śmieci. Teodora Jusiak niemal codziennie musi żyć z tym odorem. Źródłem smrodu jest kompostowani śmieci Kom-Eko przy ulicy Metalurgicznej. Firma zarzeka się, że od lat minimalizuje uciążliwe skutki swojej działalności.
Ulice Dojazdowa i Brzegowa, na granicy Lublina i Świdnika, są wciśnięte pomiędzy ulicę Mełgiewską, ekspresówkę S12 i tory kolejowe. Mieszkańcom ograniczonym infrastrukturą drogową i kolejową dołożono także „bonus” zapachowy, czyli odory z kompostowni śmieci przy ulicy Metalurgicznej w Lublinie.
Teodora Jusiak w sezonie niemal codziennie jest na swojej działce przy ulicy Dojazdowej, przez tory sąsiadującej z kompostownią Kom-Eko.
– Zapach jest obrzydliwy. Wielokrotnie pisałam do miejskich urzędników z prośbą o interwencję w tej sprawie. Nigdy nie otrzymałam odpowiedzi. Wprawdzie tu nie mieszkam na stałe, ale w sezonie na działce jestem niemal codziennie. Do tego smrodu dochodzą roje much – dodaje nasza rozmówczyni.
– Jak wieje z zachodu, to smród wykręca nos – mówi mieszkaniec ulicy Brzegowej w Świdniku. – Taki kwas wisi w powietrzu, że aż ciężko oddychać. Te zapachy są dolegliwe nie tylko w lecie, ale także zimą nie dają nam żyć. Wszyscy przy Brzegowej od lat żyjemy z tym okropnym smrodem i nikt nie chce nam pomóc.
– Do Zarządu Dzielnicy Hajdów-Zadębie w roku 2023 nie trafiły jeszcze skargi od mieszkańców naszej dzielnicy na uciążliwości odorowe z sortowni i kompostowni odpadów przy ul. Metalurgicznej. W ubiegłych latach takich telefonów o interwencję w tej sprawie potrafiło być kilkanaście dziennie. Zarówno ze strony mieszkańców, jak i firm logistycznych, przetwórczych i nawet z salonu samochodowego – mówi Jacek Skiba, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Hajdów-Zadębie.
– Ostatnio smród możemy poczuć na węźle obwodnicy S17 i okresowo w okolicy ul. Biskupie. Wiem od mieszkańców sąsiadujących z naszą dzielnicą gmin i dzielnic, że odory bywają uciążliwe w mieście Świdnik, w miejscowości Kalinówka i w dzielnicy Felin – dodaje Jacek Skiba. Uważa, że poziom i częstotliwość ich występowania jest znacząco mniejszy niż 2 lata temu. – Co nie oznacza jednak, że nie są one okresowo wyczuwalne – dodaje.
KOM-EKO konsekwentne
Z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie uciążliwych zapachów zwróciliśmy się do KOM-EKO. W odpowiedzi czytamy, że firma konsekwentnie ogranicza uciążliwość dla otoczenia kompostowni, zlokalizowanej na terenie strefy przemysłowej przy ul. Metalurgicznej.
– Dążąc do możliwie pełnej hermetyzacji procesów przetwarzania odpadów kompostownia została wyposażona m.in. w mobilną instalację antyodorową. Jej działanie opiera się na emisji, za pomocą systemu dysz, wodnej zawiesiny rozcieńczonych preparatów antyodorowych. Instalacja pracuje w trybie automatycznym, 24 godz. na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Z innych działań podjętych przez KOM-EKO należy podkreślić, że płyta kompostowni jest izolowana i wyposażona w dwa zbiorniki bezodpływowe zbierające odcieki z pryzm kompostowych. Ponadto kompostownia posiada stację meteo pozwalającą planować prace z uwzględnieniem warunków atmosferycznych, takich jak kierunek i siła wiatru, opady, temperatura – Kom-Eko wyjaśnia zasady jej działania.
To nie my, to „marszałkowski”
Mieszkańcy nękani przez smród skarżyli się na bezczynność urzędów. Zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Lublina o zajęcie stanowiska w sprawie uciążliwych zapachów z instalacji przy Metalurgicznej.
– Pozwolenie zintegrowane na prowadzenie instalacji przy ul. Metalurgicznej wydał Marszałek Województwa Lubelskiego i wszystkie sprawy dotyczące jej działalności, w tym wszelkich uciążliwości dla najbliższej okolicy, należą do kompetencji tego organu – odpowiada Anna Czerwonka z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublina.
Poprosiliśmy o opinie Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego.
– Prowadzący instalacje został zobowiązany do ograniczenia oddziaływania do granic terenu prowadzenia działalności. W tym celu wokół placu kompostowego na ogrodzeniu zainstalowano barierę antyodorową firmy bioArcus. Praca systemu była wielokrotnie stwierdzana podczas obecności pracowników UMWL na terenie zakładu – odpowiada Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka Jarosława Stawiarskiego.
Prawo omija smród
Niestety, w Polsce wciąż nie unormowano kwestii związanej z wydzielaniem smrodu np. przez firmy komunalne, Od kilku dobrych lat na uchwalenie czeka ustawa odorowa.
– Uciążliwość zapachowa jest zagadnieniem stwarzającym problemy legislacyjne nie tylko na obszarze naszego kraju. Do tej pory nie wypracowano konkretnego ustawodawstwa w tej kwestii, dlatego też organy ochrony środowiska mają trudności z egzekwowaniem ograniczenia uciążliwości zapachowych – tłumaczy Remigiusz Małecki.
Jest jednak szansa, dla ludzi żyjących w sąsiedztwie kompostowni Kom-Eko. – Z informacji jakie otrzymałem od zarządu Kom-Eko wynika, że przenoszą oni sukcesywnie odpady kompostujące do nowej, innej lokalizacji – dodaje Skiba.