Tak będzie lepiej – twierdzą miejscy urzędnicy, którzy chcą zlikwidować podstawówkę przy ul. Szkolnej, a uczniów przenieść do szkoły przy Sierocej. Oburzeni rodzice chcą, żeby Urząd Miasta wycofał się z tych planów.
– Chcemy, żeby nasze dzieci tu zostały – mówi Anna Józefowicz-Romska, która posyła swoje dziecko do Szkoły Podstawowej nr 19 przy ul. Szkolnej. To nieduża, kameralna placówka, której uczniowie mają rozszerzony program nauczania języka hiszpańskiego. Wielu rodziców właśnie z tego powodu zdecydowało się na tę placówkę.
Ratusz już oficjalnie potwierdza, że zamierza zlikwidować tę szkołę, jej uczniów przenieść na Sierocą, a budynek oddać sąsiadującemu z nią bezpośrednio IV Liceum Ogólnokształcącemu.
Urzędnicy twierdzą, że przemawia za tym „bardziej racjonalne wykorzystanie obiektów oświatowych, które znajdują się w zasobach miasta”, bo podstawówka ma mało uczniów, a ogólniak jest zatłoczony.
– W Szkole Podstawowej nr 19 w bieżącym roku szkolnym uczy się jedynie 179 uczniów, a do I klasy uczęszcza 23 uczniów. IV Liceum Ogólnokształcące jest jednym z największych w mieście, obecnie uczy się w nim 741 uczniów – stwierdza Izolda Boguta z lubelskiego Ratusza.
W swoim budynku liceum ma do dyspozycji 17 sal lekcyjnych. Część z nich nie jest w stanie pomieścić całej klasy, a jedynie grupę uczniów. – Braki lokalowe powodują, że szkoła już korzysta z pracowni lekcyjnych w SP 19 – tłumaczy Boguta i dodaje, że liceum korzysta w podstawówce z ośmiu sal lekcyjnych, sali gimnastycznej i boiska. – Pomimo tych zabiegów zajęcia w IV LO prowadzone są od godz. 8 do 17.40, co jest dużym utrudnieniem ze względu na wysoki odsetek uczniów dojeżdżających spoza granic miasta.
Władze miasta przekonują też, że sytuacja stanie się jeszcze trudniejsza, gdy w IV LO zacznie się termomodernizacja budynku, bo na pewien czas wyłączy ona z użytkowania kilka sal lekcyjnych. Dlatego Ratusz chce opróżnić i oddać liceum obiekt zajmowany obecnie przez podstawówkę.
Szkoła przy Sierocej, do której uczęszcza obecnie 181 dzieci, według władz miasta będzie w stanie przyjąć obecnych uczniów „dziewiętnastki” oraz dzieci z kolejnych roczników mieszkające w rejonach obu placówek. – Po połączeniu szkół placówka przy Sierocej nadal będzie jedna z najmniejszych w Lublinie – przekonuje Urząd Miasta.
Ratusz zapewnia, że przeprowadzka ze Szkolnej na Sierocą nie będzie oznaczać dla uczniów końca dotychczasowych znajomości i przyjaźni. – Dzieci pozostaną w dotychczasowych zespołach klasowych i nadal będą uczone przez nauczycieli, których już poznały. Uczniom SP 19 będzie zapewniona w SP25 możliwość nauki języka hiszpańskiego na rozszerzonym poziomie.
Ostateczna decyzja w sprawie szkolnych przenosin, o ile plan zostanie zaakceptowany przez kuratorium, będzie należeć do Rady Miasta.