W ciągu ostatnich trzech miesięcy przed wejściem ustawy w życie, ruch w obrocie nieruchomościami rolnymi wzrósł trzykrotnie – wspomina Jacek Przetocki, chełmski notariusz. – Kupującymi były tak osoby fizyczne, jak i prawne.
Przetocki szacuje, że obecnie liczba takich transakcji spadła o około 80 proc.
– Zainteresowanie działkami rolnymi zależy od rejonu – dodaje Artur Pieczkowski ze spółki Metrohouse. – Obecnie w okolicach Chełma sprzedają się wyłącznie działki budowlane do 30 arów. Po zmianie przepisów sprzedaliśmy tylko 2 albo 3 działki rolne.