Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeszcze tylko przez 9 dni można zgłaszać swoje uwagi do miejskich pomysłów na przyszłość Podzamcza. Planiści uznali m.in., że al. Tysiąclecia powinna być przykryta płytą, pozwalają też na wyburzenie społemowskiego Bazaru
Nowe wizje Podzamcza znalazły się w projekcie planu zagospodarowania terenu opracowanym w Urzędzie Miasta. Taki dokument przesądza o tym, co na danej działce można zbudować. Projekt powstał na bazie koncepcji wybranej w konkursie architektonicznym, która szła jeszcze dalej. Nie tylko mówiła o zagłębieniu w ziemi dwupasmowej al. Tysiąclecia i przykryciu jej płytą, ale też pozwalała postawić na tej płycie nowe budynki. Na zabudowania nie zgodził się jednak wojewódzki konserwator zabytków, więc w projekcie planu nie ma o nich mowy.
Co zostało? Choćby zgoda na wyburzenie przedwojennego budynku na rogu al. Tysiąclecia i ul. Lubartowskiej, w którym mieści się teraz sklep LSS Społem. W jego miejscu mogłoby stanąć nowe centrum handlowe obejmujące także obszar zajęty obecnie przez rzędy budek zadaszonego targowiska Bazar. Kupcy z tego targowiska, jak i z hali Nova, zostaliby przeniesieni do nowej hali planowanej w miejscu obecnego targu warzywnego przy ul. Ruskiej, zaś sprzedawcy warzyw mieliby działać dalej po drugiej stronie ulicy. Dokument zakłada też koniec działalności obecnego dworca autobusowego.
Te rozwiązania te nie wszystkim się podobają. - Naszym zdaniem płyta to nowa bariera, która nie połączy, ale podzieli miasto - mówi Jan Kamiński, szef działającej przy prezydencie Rady Kultury Przestrzeni.
Zanim dokument trafi do zatwierdzenia w Radzie Miasta mogą go ocenić wszyscy chętni, zgłaszając prezydentowi formalne uwagi do projektu. Można to zrobić jeszcze do 7 listopada.
Później prezydent będzie mieć 21 dni na decyzję, czy uwzględnia uwagi. Jeśli je odrzuci, musi to szczegółowo uzasadnić, bo taką decyzję musi jeszcze podtrzymać Rada Miasta, a w razie odwołania uchwała musi obronić się w sądzie.
Zdaniem Kamińskiego lepiej poprawić projekt planu. - Chcemy, żeby do ponownego wyłożenia trafił projekt nie uwzględniający przykrycia al. Tysiąclecia płytą, ale zakładający oswojenie tej ulicy - mówi Kamiński.
Co byłoby w przypadku, gdyby te lub inne uwagi prezydent uznał za słuszne? - Następują ponowne prace nad projektem planu i ponowienie procedury uzgodnień w niezbędnym zakresie oraz wyłożenie projektu planu do wglądu publicznego po raz drugi - informuje Małgorzata Żurkowska, zastępca dyrektora Wydziału Planowania w Urzędzie Miasta. - Spowoduje to wydłużenie procedury o następne około 4-5 miesięcy.
Co zostało? Choćby zgoda na wyburzenie przedwojennego budynku na rogu al. Tysiąclecia i ul. Lubartowskiej, w którym mieści się teraz sklep LSS Społem. W jego miejscu mogłoby stanąć nowe centrum handlowe obejmujące także obszar zajęty obecnie przez rzędy budek zadaszonego targowiska Bazar. Kupcy z tego targowiska, jak i z hali Nova, zostaliby przeniesieni do nowej hali planowanej w miejscu obecnego targu warzywnego przy ul. Ruskiej, zaś sprzedawcy warzyw mieliby działać dalej po drugiej stronie ulicy. Dokument zakłada też koniec działalności obecnego dworca autobusowego.
Te rozwiązania te nie wszystkim się podobają. - Naszym zdaniem płyta to nowa bariera, która nie połączy, ale podzieli miasto - mówi Jan Kamiński, szef działającej przy prezydencie Rady Kultury Przestrzeni.
Zanim dokument trafi do zatwierdzenia w Radzie Miasta mogą go ocenić wszyscy chętni, zgłaszając prezydentowi formalne uwagi do projektu. Można to zrobić jeszcze do 7 listopada.
Później prezydent będzie mieć 21 dni na decyzję, czy uwzględnia uwagi. Jeśli je odrzuci, musi to szczegółowo uzasadnić, bo taką decyzję musi jeszcze podtrzymać Rada Miasta, a w razie odwołania uchwała musi obronić się w sądzie.
Zdaniem Kamińskiego lepiej poprawić projekt planu. - Chcemy, żeby do ponownego wyłożenia trafił projekt nie uwzględniający przykrycia al. Tysiąclecia płytą, ale zakładający oswojenie tej ulicy - mówi Kamiński.
Co byłoby w przypadku, gdyby te lub inne uwagi prezydent uznał za słuszne? - Następują ponowne prace nad projektem planu i ponowienie procedury uzgodnień w niezbędnym zakresie oraz wyłożenie projektu planu do wglądu publicznego po raz drugi - informuje Małgorzata Żurkowska, zastępca dyrektora Wydziału Planowania w Urzędzie Miasta. - Spowoduje to wydłużenie procedury o następne około 4-5 miesięcy.
