Grupowe zwolnienia mają pomóc w przetrwaniu sanockiej fabryki Autosan, od której Lublin kupił już 63 autobusy, a w przyszłym roku ma dostać jeszcze 10, które zostały już zamówione.
Co z dostawą pozostałych 10 autobusów, serwisem gwarancyjnym tych, które już są eksploatowane i z częściami zamiennymi? ZTM uspokaja, że w razie najczarniejszego scenariusza na korzyść Lublina działa to, że przetarg na dostawę autobusów wygrało konsorcjum kilku firm, a Autosan jest tylko jedną z wchodzących w jego skład.
– Jeśli zdarzy się, że firma Autosan ogłosi upadłość, to wykonanie zapisów umowy, w tym kwestii serwisu i gwarancji leży po stronie pozostałych firm z konsorcjum – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. Partnerzy Autosana w tym przetargu to Sobiesław Zasada SA i Polskie Autobusy sp. z o.o.
Umowa na dostawę 12-metropwych autosanów gwarantuje miastu prawo rozwiązania jej lub odstąpienia od niej, "gdy zaistnieją podstawy do ogłoszenia upadłości wykonawcy lub nastąpi rozwiązanie wykonawcy”. A wykonawcą w tym przypadku jest konsorcjum. Jeśli to z jego winy zerwana byłaby umowa, to dostawca musiałby zapłacić karę – 20 proc. wartości kontraktu. Umowa na dostawę 53 autobusów opiewa na 46,9 mln zł brutto.