Szykuje się gorąca debata o górkach czechowskich. PiS chce, by Rada Miasta uchyliła swą wcześniejszą zgodę na opracowanie nowego planu zagospodarowania terenu. – Ponad 80 proc. mieszkańców Czechowa chce tu parku z zabudową mieszkaniową – komentuje inwestor
Ponownej dyskusji o przyszłości dawnego poligonu można się spodziewać w najbliższy poniedziałek. Tego dnia zbierze się Rada Miasta. Ma obradować m.in. nad pomysłem radnych PiS, którzy chcą uchylenia uchwały pozwalającej opracować nowy plan zagospodarowania górek czechowskich. Prace nad takim dokumentem już się zaczęły.
Właściciel terenu, spółka TBV, liczy na taki plan, który umożliwi budowę mieszkań na wyższych partiach górek. Dolne miałyby się stać parkiem. Te zamierzenia inwestora nie wszystkim się podobają, a przeciwnicy budowania tutaj mieszkań wolą pozostawić górki w obecnym kształcie.
Radni PiS chcą zatrzymania prac nad nowym planem. – My nie jesteśmy przeciwni inwestorowi – zastrzega Tomasz Pitucha, szef opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Tłumaczy, że najpierw trzeba doprowadzić do końca prace nad tzw. Studium, czyli dokumentem nadrzędnym względem planu, a dopiero potem zabrać się za ewentualne zmiany w planie.
Projekt takiego Studium, wyłożony niedawno do publicznego wglądu, wskazuje, że część górek miałaby być przeznaczona pod mieszkania i usługi. – Do projektu Studium zostało wpisane dokładnie to, czego chciał inwestor. Budzi naszą wątpliwość, czy tak powinno to być redagowane – mówi Pitucha. – To jak, jakby w Studium wpisywany był przyszły plan, a powinno być odwrotnie.
Sprawa górek czechowskich zdominowała niedawną dyskusję publiczną poświęconą projektowi Studium.
– Chcecie nam zafundować kolejny Felin – mówiła Magdalena Nosek podczas debaty zorganizowanej w Ratuszu. Podkreślała, że w tej części miasta brakuje dużych obszarów zieleni, dlatego niewskazane byłoby wpuszczanie na górki zabudowy mieszkaniowej. – Innej tak pięknej przestrzeni nie wyczarujemy na północy Lublina.
Ratusz podkreśla, że projekt Studium nie daje inwestorowi wszystkiego, o co prosił. – Rezygnuje z zabudowy dwóch południowo-zachodnich płaszczyzn górek czechowskich, proponując jednocześnie w tym obszarze ustawową formę ochrony przyrody: zespół przyrodniczo-krajobrazowy – podkreśla Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – To przyczyni się do optymalnego przewietrzania tego terenu, a tym samym zachowania odpowiednich standardów życia w mieście.
– Nie chce mi się wierzyć, że radni są przeciwko mieszkańcom – komentuje Wojciech Dzioba, prezes TBV. – Mówi się o tym, by ratować cenne rośliny, ale żeby zacząć pielęgnację tej doliny musi to współgrać z zabudową sąsiednich terenów. Według naszych informacji ponad 80 proc. mieszkańców jest za tym, żeby był tam, ogólnodostępny park z zabudową mieszkaniową. Chcemy dotrzeć do radnych z tą informacją.